Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie
Lista miejsc »
Poseł PiS Marcin Mastalerek zamierza złożyć do prokuratury zawiadomienia o podejrzeniu popełniania przestępstwa podczas pierwszomajowego marszu w Warszawie, zorganizowanego przez Sojusz Lewicy Demokratycznej. Jak pisze polityk na swoim blogu, chodzi o to, że uczestnicy demonstracji nieśli ze sobą transparenty z sierpem i młotem.
„Powie ktoś, że to nie są komunistyczne symbole tylko symbole pracy. Niestety historia tak się potoczyła, że sierp i młot mają dziś jednoznaczne, negatywne konotacje i są w Polsce prawnie zakazane – pisze Mastalerek. - Jeśli ktoś nadal chce bronić ich obecności w przestrzeni publicznej jako symboli pracy, to proponuję następujące ćwiczenie umysłowe. Co powie jeśli na jakiś marszach, pochodach pojawią się swastyki? Jak zareaguje jeśli ludzie je niosący powiedzą, że swastyka jest symbolem nierozerwalnie związanym z wieloma kulturami antycznymi, że była obecna setki lat temu w kultach starogermańskich”. (…) Zapewne tłumaczenia te uzna za bałamutne, pokrętne mające ukryć prawdziwy cel używania tego symbolu. (…) Tak samo powinno być z symbolami drugiej zbrodniczej ideologii, symbolami komunistycznymi”.
„Jest jeszcze jeden aspekt obecności sierpa i młota na SLD-owskim pochodzie. Zupełny brak reakcji policji na łamanie prawa – kontynuuje poseł PiS. - Z jednej strony mamy pobłażliwość policji na symbole sierpa i młota, a z drugiej w Bydgoszczy policja zatrzymuje ludzi, którzy w miejscu publicznym, w rocznicę beatyfikacji wywiesili transparent z podobizną Błogosławionego Jana Pawła II. Rekwiruje także transparent”.
„Zupełny brak reakcji policji na jawne łamanie prawa zmusza mnie do złożenia do prokuratury zawiadomienia o podejrzeniu popełniania przestępstwa przez osoby niosące transparent oraz przez organizatora pochodu czyli Leszka Millera – stwierdza Mastalerek. - Mam nadzieję, że prokuratura nie będzie pobłażliwa dla tego rodzaju zachowań, nie zlekceważy sprawy ze względu na tzw. niską szkodliwość społeczną czynu, ani nie uzna, że są równi i równiejsi. Każdy kto w przestrzeni publicznej używa komunistycznych, nazistowskich i faszystowskich symboli powinien za to ponieść konsekwencje prawne, w myśl art. 256 par 1 i 2 Kodeksu Karnego”.
fot. Andrzej Lipecki/Gazeta Polska
Źródło: niezalezna.pl
„Powie ktoś, że to nie są komunistyczne symbole tylko symbole pracy. Niestety historia tak się potoczyła, że sierp i młot mają dziś jednoznaczne, negatywne konotacje i są w Polsce prawnie zakazane – pisze Mastalerek. - Jeśli ktoś nadal chce bronić ich obecności w przestrzeni publicznej jako symboli pracy, to proponuję następujące ćwiczenie umysłowe. Co powie jeśli na jakiś marszach, pochodach pojawią się swastyki? Jak zareaguje jeśli ludzie je niosący powiedzą, że swastyka jest symbolem nierozerwalnie związanym z wieloma kulturami antycznymi, że była obecna setki lat temu w kultach starogermańskich”. (…) Zapewne tłumaczenia te uzna za bałamutne, pokrętne mające ukryć prawdziwy cel używania tego symbolu. (…) Tak samo powinno być z symbolami drugiej zbrodniczej ideologii, symbolami komunistycznymi”.
„Jest jeszcze jeden aspekt obecności sierpa i młota na SLD-owskim pochodzie. Zupełny brak reakcji policji na łamanie prawa – kontynuuje poseł PiS. - Z jednej strony mamy pobłażliwość policji na symbole sierpa i młota, a z drugiej w Bydgoszczy policja zatrzymuje ludzi, którzy w miejscu publicznym, w rocznicę beatyfikacji wywiesili transparent z podobizną Błogosławionego Jana Pawła II. Rekwiruje także transparent”.
„Zupełny brak reakcji policji na jawne łamanie prawa zmusza mnie do złożenia do prokuratury zawiadomienia o podejrzeniu popełniania przestępstwa przez osoby niosące transparent oraz przez organizatora pochodu czyli Leszka Millera – stwierdza Mastalerek. - Mam nadzieję, że prokuratura nie będzie pobłażliwa dla tego rodzaju zachowań, nie zlekceważy sprawy ze względu na tzw. niską szkodliwość społeczną czynu, ani nie uzna, że są równi i równiejsi. Każdy kto w przestrzeni publicznej używa komunistycznych, nazistowskich i faszystowskich symboli powinien za to ponieść konsekwencje prawne, w myśl art. 256 par 1 i 2 Kodeksu Karnego”.
fot. Andrzej Lipecki/Gazeta Polska
Źródło: niezalezna.pl
Zobacz więcej
Niezależna TOP
