Miasto zaprezentowało oficjalny spot na Euro 2012, reklamujący Warszawę. Krótki film w reżyserii Mariusza Paleja ma prostą fabułę. Nieznany mężczyzna, widząc biegnącą kobietę, zaczyna za nią pościg. Internauci krytykują fatalną jakość i niejasne przesłanie spotu. Niektórzy zwracają też uwagę, że mężczyzna występujący w reklamówce... ma erekcję.
Komentarze widzów na portalu Youtube są jednoznacznie negatywne. Miasto zaś broni się na swojej stronie na Facebooku:
„Ten film wielu już przekonał do Warszawy. Cieszymy się z jego popularności. Kto jeszcze nie widział spotu, ma okazję przekonać się teraz, jak Warszawa przyciąga na EURO 2012.”
Pod filmem pojawiają się jednak komentarze internautów z Polski i zagranicy. Wielu z nich odbiera spot jako niezrozumiałą, nieudolnie zrealizowaną opowieść o pościgu mężczyzny za kobietą - niektórzy komentują nawet, że główny bohater zachowuje się jak gwałciciel.
Jak poinformował na salonie24 bloger Rybitzky - na film wydano z naszych podatków aż 505 tys. zł! Bloger zauważył również, że w trakcie „pościgu” bohaterowie spotu przebiegają przez Grób Nieznanego Żołnierza. Jak podaje portal tvnwarszawa.pl, nieco mniej, bo ponad 400 tysięcy, wynosi koszt kampanii reklamowej. Sam scenariusz został zakupiony za 20 tysięcy złotych.
fot. Youtube
fot. Youtube
fot. Youtube
Źródło:
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
oa,wg