Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

TYLKO U NAS! Poseł Pięta o ataku KODziarzy. „W oczach mieli nienawiść”. Wspomniał też o zakupach

KODziarze, „Obywatele RP”, opozycja totalna i jej sympatycy koczują pod Sejmem RP.

Malgorzata Armo/Gazeta Polska
Malgorzata Armo/Gazeta Polska
KODziarze, „Obywatele RP”, opozycja totalna i jej sympatycy koczują pod Sejmem RP. Wczorajszej nocy zaatakowany został poseł PiS Stanisław Pięta. Jego zakupom w sieci poświęcono dziesiątki wpisów. Posłowie PO publikowali filmy z wizyty Pięty w sklepie. Posunęli się do kłamstwa pisząc o zakupie „wódki w monopolowym”. Polityk Prawa i Sprawiedliwości w rozmowie z niezalezna.pl opisał całą sytuację. – W ich oczach widziałem nienawiść – mówił o protestujących Stanisław Pięta. Przyznał też, jakie zakupy zrobił w sklepie.

„Poszedłem do sklepu po kolację obok protestujących Ubywateli RP. Wrzask: "będziesz siedział" i oblewanie woskiem z płonących zniczy” – napisał na Twitterze w nocy poseł PiS Stanisław Pięta.

W rozmowie z portalem niezalezna.pl poseł przyznaje, że wyszedł do sklepu kupić kilka produktów.
 

Przeszedłem do sklepu, który był przepełniony. W drodze nikt mnie nie zaczepił, natomiast wiele osób wrzeszczało. Krzyczeli i wygrażali mi pięściami, że będę „siedział”. Odczekałem swoje w kolejce, a następnie po tym jak pożegnałem się z obsługą wyszedłem


– powiedział nam Stanisław Pięta.

Poseł miał trudności z wyjściem ze sklepu. Wiele osób robiło zdjęcia, nagrywało filmy. Demonstranci krzyczeli.

Patrząc na bluzgających ludzi przeszedłem kilkadziesiąt metrów do kordonu policji. Jak patrzyłem na nich, to w ich oczach nie znajdowałem odwagi. Widziałem natomiast zagubienie, nienawiść. Mam wrażenie, że są to ludzie w dużym stopniu zdezorientowani, nie za bardzo wiedzą, dlaczego miałbym „siedzieć”, zgromadzeni przez jakąś nagonkę mediów, nie umiejący wyrazić sensu i celu swojej obecności pod sejmem


– przyznał polityk.


Ktoś chlusnął we mnie czymś, lecz w pierwszym momencie nie poczułem tego. Gdy przeszedłem obok policjantów, zobaczyłem, że mam wybrudzoną rękę i spodnie – dodał.


 
Odniósł się też do twierdzeń o „wódce” z monopolowego. Podał, że w sklepie były również inne osoby, które widziały co kupuje. Dodatkowo wszystko nagrywali.
 

Ja w tym sklepie nie kupowałem alkoholu. W sklepie byli też demonstranci, którzy mnie nagrywali, robili zdjęcia. Kupiłem tylko orzeszki, krakersy, i chipsy. Nie miałem żadnego alkoholu


 – powiedział nam poseł Pięta.
 

Próbują mnie dyskredytować, ale nie mają argumentów, natomiast mają się czego wstydzić, ponieważ to organizatorzy tej demonstracji ponoszą odpowiedzialność za zachowanie osób, które zaprosili do udziału

– powiedział.

Dodał, że demonstranci wiedzą, że nie mają racji. - Jak się na nich patrzy, to opuszczają wzrok - stwierdził.

 



Źródło: niezalezna.pl

#Sejm #KOD #atak #poseł #Stanisłąw Pięta

mg