W sądzie cały czas toczy się sprawa, dotycząca wysokości alimentów, jakie Marcinkiewicz ma płacić swojej byłej żonie. Izabela Olchowicz-Marcinkiewicz – czyli słynna Izabel – postanowiła poopowiadać trochę na ten temat „Super Expressowi”.
– oświadczyła w rozmowie z „SE”.Obecnie z tytułu zaległości alimentacyjnych Kaz jest mi winien około 11-12 tysięcy złotych. Alimenty zostały mu zasądzone w styczniu 2016 roku w wysokości 5 tysięcy złotych miesięcznie. Od pięciu miesięcy płaci nieregularnie po 1-2 tysięcy złotych. Jakiekolwiek prośby i upomnienia są ignorowane, pozostawione bez jakiegokolwiek tłumaczenia
Reklama
Na to zareagował z kolei Marcinkiewicz. Oświadczeniem na Facebooku…
– napisał.Oświadczam, że Iza Olchowicz jest od 2010 roku na moim wyłącznym utrzymaniu, choć nie żyjemy już wspólnie od ponad 4 lat. W tym roku otrzymała już ode mnie 35.000 złotych. Nie rozumiem dlaczego systematycznie i bez opamiętania szkaluje mnie przy pomocy tego samego szmatławca
Przy okazji Marcinkiewicz zaliczył zabawną wpadkę. Zamiast „oświadczenie” napisał „oświadczyny”. Co prawda szybko błąd poprawił, ale internauci zdążyli skopiować pierwotną wersję wpisu.