Adwokat Roman Giertych był obecny podczas wczorajszego przesłuchania Michała Tuska przez posłów z komisji śledczej badającej aferę Amber Gold. Wielu spodziewało się ataków ze strony byłego polityka. I ich ne brakowało. Momentami wręcz "niesmacznych". Dzisiaj o to została kilka razy zapytana poseł Małgorzata Wassermann podczas rozmowy na antenie TVN24. "Szkoda czasu na tego pana" - stwierdziła stanowczo.
Michał Tusk, syn premiera Donalda Tuska, pracował w OLT Express, liniach lotniczych, których inwestorem był Marcin P. Nic dziwnego, że Tusk został przesłuchany przez posłów z sejmowej komisji śledczej. Pojawił się w asyście pełnomocnika Romana Giertycha.
Podczas kilkugodzinnego przesłuchania Giertych kilka razy dał o sobie znać. Chociażby atakując prawicowe media.
"Roman Giertych zwrócił się „o wezwanie w charakterze świadka panów Pawła Lisickiego i Michała Karnowskiego” - obecnych redaktorów naczelnych tygodników „W Sieci” i „Do Rzeczy” - na okoliczność reklamowania się w gazecie „Uważam Rze” w grudniu 2011 r. spółki Amber Gold" - pisaliśmy wczoraj.
CZYTAJ WIĘCEJ: Podczas przesłuchania młodego Tuska, Giertych zaatakował prawicowe media
Nie brakowało również słownych utarczek pomiędzy posłami a R. Giertychem.
Dzisiaj rano przewodnicząca komisji poseł Małgorzata Wassermann była gościem TVN24 i gospodarz programu "Jeden na jeden" Bogdan Rymanowski kilka razy pytał o pełnomocnika M. Tuska. Odpowiedź była taka sama.
– Chciał wczoraj zaistnieć, w zasadzie był kompletnie niepotrzebny. Rozumiem, że bardzo go to boli. Koniec kropka – stwierdziła poseł Wassermann.
W końcu też podkreśliła: " Szkoda czasu na tego pana".
Źródło: niezalezna.pl,TVN24,300polityka.pl
#Roman Giertych
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
gb