Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polityka

Koszmarna zbrodnia na UW. Warszawiacy w szoku. "Znaleziono siekierę"

To absolutnie szokująca zbrodnia. 22-letni mężczyzna miał zadać śmiertelne rany siekierą portierce na Uniwersytecie Warszawskim. Kobieta odniosła tak ciężkie obrażenia, że nie miała szans na przeżycie. Na miejscu jest reporter TV Republika.

O godz. 18.40 na kampusie Uniwersytetu Warszawskiego przy Krakowskim Przedmieściu doszło do zabójstwa. Sprawca został zatrzymany. "To 22-letni obywatel Polski, nie jest mieszkańcem Warszawy" – powiedział prokurator Piotr Antoni Skiba. Dodał, że sprawca zaatakował ponad 60-letnią portierkę w Audytorium Maximum. Rzucił się także na próbującego interweniować ochroniarza, który jest w stanie krytycznym.

Reklama

Relacja TV Republika. Kobieta nie miała szans na przeżycie

- Przed godziną 19.00 służby warszawskie otrzymały informację o tragicznej zbrodni. Prawdopodobnie 22-letni mężczyzna wszedł na teren campusu i zamordował kobietę w sposób tak okrutny, że nie będę przytaczał - mówił Wojciech Szymczak, reporter TV Republika, który jest na miejscu. - Mówi się o tym, że rany były w taki sposób zadane, że nie miała ta pani żadnych szans żeby przeżyć - dodał.

Znaleziono siekierę, którą posługiwał się sprawca. Został on ujęty. Byłem na terenie campusu, teraz wyproszono media, tam jest dużo wozów policyjnych. Ludzie, którzy się tu znajdują, są wstrząśnięci, gdy słyszą, co wydarzyło się w centrum miasta.

– powiedział reporter Republiki.

Szymczak rozmawiał z osobami, które znają naocznych świadków tego zdarzenia. Jak powiedział, sceny, które widzieli świadkowie, są makabryczne i nie są nawet do przytoczenia na antenie.

Źródło: Telewizja Republika
Reklama