W Wrocławiu trwa Kongres Pracy zorganizowany przez Fundację Obserwatorium Społeczne, działającą przy Archidiecezji Wrocławskiej. Jednym z gości był w piątek szef polskiego rządu.
„Etos pracy w czasach PRL bardzo ucierpiał. Kiedy rozpoczynał się nowy etap rozwoju naszej ojczyzny, u progu lat 90. wszyscy byliśmy trochę jak we mgle. Późniejsza deregulacja i liberalizacja przepisów świata pracy szła niejako w poprzek naszym marzeniom. Budowała trudną do pogodzenia przestrzeń intelektualno-moralną” - napisał dziś na Facebooku szef rządu.
Zaznaczył, że „należało odszukać właściwą równowagę między pracą a efektywnością, między przedsiębiorcami i pracownikami a łącznikiem, jakim są związki - zawodowe i pracodawców”. „Zaczęto podkreślać nie tylko godność człowieka, ale także godność pracy, jako nieodzowny element sprawiedliwego systemu, który wszystkim nam się wtedy marzył” - zauważył.
Podkreślił, że „dzisiejsza polityka społeczna - to konsensus pomiędzy światem pracy, światem pracodawców i światem związków zawodowych, której inspiracja duchowa jest oparta o myśl zasianą 130 lat temu”. „Myśl, która przyświeca dzisiejszym obradom Kongresu Pracy we Wrocławiu” - wskazał premier Morawiecki.
„Życzę wszystkim uczestnikom tego kongresu bardzo owocnych obrad oraz inspiracji duchowych, które płyną z przeszłości” - te słowa napisał w piątek szef rządu na Twitterze.
Kongres Pracy potrwa we Wrocławiu do soboty i został zorganizowany przez Fundację Obserwatorium Społeczne, działającą przy Archidiecezji Wrocławskiej. Metropolita wrocławski arcybiskup Józef Kupny jest ogólnopolskim duszpasterzem ludzi pracy i to z jego inspiracji, w 30 lat po pierwszym kongresie, przygotowano kolejny.