Zdaniem senator Marii Koc z Prawa i Sprawiedliwości, kolejny wniosek prokuratury o uchylenie immunitetu marszałka Tomasza Grodzkiego nic nie zmieni, jeżeli nie dokona się zmiana senackiej większości. - Jeżeli Platforma Obywatelska wygra te wybory, to pan marszałek dalej będzie się ukrywał za tym immunitetem, bo tak można wywnioskować po jego dotychczasowym postępowaniu - oceniła.
Prokuratura Regionalna w Szczecinie przedstawiła kolejny wniosek o zniesienie immunitetu marszałkowi Senatu Tomaszowi Grodzkiemu. Sprawa związana jest z Fundacją Pomocy Transplantologii. Według śledczych fundacja ta była wykorzystywana do przestępstw finansowych i korupcji na dużą skalę, które szkodziły.
Zgodnie z ustaleniami prokuratury, suma korzyści majątkowych pozyskanych w wyniku tych przestępstw i korupcji, pod pozorem działalności Fundacji Pomocy Transplantologii, przekracza 1,5 miliona złotych. Tomasz Grodzki, obecny marszałek Senatu, był jednym z twórców tej fundacji.
Zapytaliśmy senator Prawa i Sprawiedliwości Marię Koc o to, czy jej zdaniem jest jakakolwiek szansa na to, że tym razem większość senacka uchyli immunitet Grodzkiego.
- Jeśli obecna większość utrzyma swoją większość po wyborach, to myślę, że pan marszałek dalej będzie ukrywał się za swoim immunitetem. Dopiero kiedy będzie rzeczywiście demokratyczna większość w Senacie, to wtedy ten immunitet będzie uchylony i prokuratura będzie mogła podjąć jakieś czynności. Jak sami widzimy, w innej sprawie pan marszałek od kilku miesięcy sam nie chce się zrzec swojego immunitetu
- oceniła.
- Pan marszałek pokazał, że za nic ma wezwania prokuratury, za nic ma wezwania wielu Polaków, którzy nawołują, żeby zrezygnował z immunitetu i wyjaśnił tę sprawę. Jeżeli Platforma Obywatelska wygra te wybory, to pan marszałek dalej będzie się ukrywał za tym immunitetem, bo tak można wywnioskować po jego dotychczasowym postępowaniu
To nie jest pierwsza próba prokuratury w celu pozbawienia marszałka Grodzkiego immunitetu. W marcu 2021 roku prokuratura w Szczecinie złożyła wniosek o uchylenie immunitetu marszałkowi i przekazała go do Senatu. Wtedy Prokuratura Krajowa twierdziła, że Grodzki miałby stawić czoło czterem oskarżeniom dotyczącym przyjęcia korzyści finansowych, które miały miejsce, gdy pełnił funkcję dyrektora szpitala specjalistycznego w Szczecinie i ordynatora Oddziału Chirurgii Klatki Piersiowej. Niemniej jednak, Senat nie podjął decyzji w tej sprawie, ponieważ wniosek ten nie został poprawiony, mimo wcześniejszej prośby Senatu o to. W rezultacie prokuratura ponownie przedstawiła ten sam wniosek. Niemniej jednak w maju tego roku Senat w głosowaniu nie wyraził zgody na pociągnięcie Grodzkiego do odpowiedzialności karnej.