Kardy do głosowania w wyborach do Parlamentu Europejskiego do godziny 12:00 wydano 3 milionom 344 tysiącom 688 osobom uprawnionym do głosowania - przekazał szef PKW Sylwester Marciniak. Oznacza to, że frekwencja wyniosła 11,6 procent.
Marciniak zauważył, że 5 lat temu frekwencja w wyborach do PE wyniosła 14,39 procent, czyli obecna jest prawie o 3 proc. niższa. - W wyborach samorządowych, które odbyły się 7 kwietnia, w pierwszej turze, frekwencja wyniosła 16,52 proc., a w wyborach ostatnich do Sejmu, w ubiegłym roku, w październiku o tej porze frekwencja wynosiła 22,59 proc. - przypomniał.
Najniższa frekwencja wystąpiła w okręgu nr 7 - Poznań - 10,57 proc.
Najchętniej do urn wyborczych poszli mieszkańcy województw małopolskiego (12,80 proc.), mazowieckiego (12,66 proc.) oraz łódzkiego (12,39 proc.). Najgorzej frekwencja wypada w województwach: opolskim (9,87 proc.), świętokrzyskim (10,29 proc.) oraz wielkopolskim (10,57 proc.)
PKW przekazała również, jak wygląda sytuacja w poszczególnych miastach.