Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Wtargnięcie do KRS. Prezes PiS: To kolejny akt łamania prawa. To już dziś codzienność

Mamy tutaj do czynienia z sytuacją takiej gigantycznej luki prawnej. Właśnie lukę tworzy w istocie nieprzestrzeganie Konstytucji - ocenił dzisiejsze wtargnięcie prokuratury do KRS prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Jarosław Kaczyński
Jarosław Kaczyński
Prawo i Sprawiedliwość - x.com

Jak informował portal Niezalezna.pl, w środę w towarzystwie policji do siedziby KRS wszedł prokurator Piotr Myszkowiec. To efekt postępowania prowadzonego przez Wydział Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej, a wszczętego z zawiadomienia sędziów Włodzimierza Brazewicza i Grzegorza Kasickiego, czyli rzeczników dyscyplinarnych ad hoc powołanych przez ministra Bodnara. Ustaliliśmy, że prokuratura w KRS chce zabezpieczyć akta postępowań Zastępców Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych.

O sytuację przez dziennikarza Telewizji Republika został zapytany na konferencji prasowej prezes PiS Jarosław Kaczyński.

"To kolejny akt łamania prawa. No to dzisiaj codzienność. Powtarzam, mamy tutaj do czynienia z sytuacją takiej gigantycznej luki prawnej. Właśnie lukę tworzy w istocie nieprzestrzeganie Konstytucji, czyli prawnicy używają tutaj takiego określenia odwyknienie, ona już właściwie nie obowiązuje i będzie trzeba uchwalić coś zupełnie nowego. To dotyczy także innych aktów normatywnych, które są stosowane tylko wtedy, jeżeli to odpowiada władzy"

– powiedział.

Dodał, że "prawo nie polega na tym, że jest stosowane to, co odpowiada władzy, a jeżeli władza chce zmienić prawo, to musi to robić zgodnie z obowiązującą procedurą".  Podkreślił, że nawet jeśli koalicji 13 grudnia na zmianach prawnych stoi prezydent, "to musi się ona z takimi faktami liczyć".

"Dotychczas się liczyła. Nawet władza tej informacji w tych poprzednich ośmiu latach ich władzy. No teraz się już przestali z tym liczyć, a Unia Europejska z no niebywałą po prostu, himalajskiej wysokości hipokryzją, w momencie, kiedy w Polsce żadnego łamania prawa nie było, to wtedy wprowadza artykuł 7., a kiedy ono jest niezwykle drastyczne i takie no narzucające się, oczywiste dla każdego, to wtedy ten artykuł wycofuje. Ale to pokazuje też co tam się dzieje, jak głęboko zdemoralizowana jest elita tej organizacji" 

– podkreślił.


 



Źródło: niezalezna.pl, PAP