"Najlepsze imprezy zawsze są w kuchni i to właśnie do kuchni chcemy Was zaprosić. Licytujemy osiem wejściówek na niepowtarzalną szansę by wraz z Ministrą Zdrowia i jej córką" - czytamy w mediach społecznościowych resortu zdrowia.
Finał pseudocharytatywnej imprezy Owsiaka zbliża się wielkimi krokami. Udział w niej działa w dwie strony. Korzyści z niej czerpią zarówno znane osoby, jak i fundacja. Wzięcie udziału w licytacji zawsze jest okazją do promocji siebie.
O swoją popularność postanowiła powalczyć także szefowa resortu zdrowia Izabela Leszczyna. Zaproponowano, że zwycięzca licytacji będzie mógł odebrać osiem wejściówek na rodzinne gotowanie, w którym będzie uczestniczyła szefowa ministerstwa, jej córka i dietetycy.
Uczestnicy warsztatów otrzymają na pamiątkę wyjątkowe fartuchy kuchenne z podobizną Pani Ministry.
Zaproponowane kwoty nie należą do rekordów. Do promocji włączyło się paradoksalnie ministerstwo zdrowia. W momencie publikacji artykułu, ponad godzinę od publikacji zachęty do wzięcia udziału w aukcji przez resort, wspólnym gotowaniem było zainteresowane 25 osób. Mimo, że wydarzenie zostało udostępnione cztery dni wcześniej, to dopiero w sobotę w nocy licytujący podwoili stawkę, która przekroczyła 1 000 zł.
W poniedziałek po południu kwota ta osiągnęła 2 000 zł.