Partia Donalda Tuska zapowiadała nabór do zarządów spółek Skarbu Państwa w transparentnych konkursach, w których znajomości partyjne nie będą miały znaczenia. Ale, jak się okazało - do zarządu Orlenu trafił człowiek, który widnieje - i to z niemałą kwotą! - na liście płac Platformy Obywatelskiej!
"W spółkach z udziałem Skarbu Państwa zwolnimy wszystkich członków rad nadzorczych i zarządów. Przeprowadzimy nowy nabór w transparentnych konkursach, w których decydować będą kompetencje a nie znajomości rodzinne i partyjne" - tak brzmi jeden z tzw. 100 konkretów Koalicji Obywatelskiej, które miały być zrealizowane w ciągu 100 pierwszych dni rządów Tuska. Miały, bo oczywiście zrealizowano ich bardzo niewiele. Nawet najbardziej prorządowe media doliczyły się tylko ośmiu.
Kadry w spółkach Skarbu Państwa rzeczywiście są wymieniane. Na przykład, w Orlenie członkiem zarządu ds. energetyki i transformacji energetycznej został Artur Osuchowski. Na stronie Orlenu przedstawiony jest jako "menedżer z ponad 20-letnim doświadczeniem w zarządzaniu firmami przemysłowymi o zasięgu międzynarodowym". Ale czy tylko to zdecydowało o jego powołaniu?
Tymczasem, dziennikarz śledczy Telewizji Republika Marcin Dobski ujawnił dziś, że Artur Osuchowski wpłacił na rzecz Platformy Obywatelskiej łącznie aż 54 tysiące złotych.
- Niezależny menedżer - komentuje z przekąsem Dobski.
🔹Artur Osuchowski, członek zarządu Orlenu ds. energetyki i transformacji energetycznej...
— Marcin Dobski (@szachmad) August 9, 2024
🔹... wpłacił na rzecz PO łącznie 54 tys. zł.
Niezależny menedżer. 🤡 pic.twitter.com/gLeSS5s0ra