Ogromna większość polskich emerytów będzie dostawała znacznie mniejsze świadczenia, niż migranci - zaalarmował dziś prezes PiS Jarosław Kaczyński, odnosząc się do zapisów z paktu migracyjnego, dotyczących rychłej waloryzacji świadczeń socjalnych w całej Unii Europejskiej.
Podczas niedzielnej konwencji Prawa i Sprawiedliwości, lider ugrupowania Jarosław Kaczyński zarysował główne wektory polityki, jakie partia zamierza realizować w kolejnej kadencji Parlamentu Europejskiego. Wśród postulatów, znalazła się obrona polskich granic.
W tym kontekście lider PiS przytoczył przegłosowany w kwietniu pakt migracyjny.
- Pakt migracyjny dla Polski oznacza, że będziemy musieli albo płacić solidne pieniądze, albo też przyjmować kilkadziesiąt tysięcy migrantów rocznie
- tłumaczył.
Jak wprost wynika z zapisów, państwa Wspólnoty zobowiązane zostały do wyrównania świadczeń socjalnych.
- Przecież w praktyce nie będzie to oznaczało, że w Niemczech obniżą te świadczenia, tylko, że w Polsce mają podwyższyć - zauważył Kaczyński.
Przestrzegł, że „jak będą to przeliczali według przelicznika walutowego, to będzie oznaczało, ż ogromna większość polskich emerytów będzie dostawała znacznie mniejsze świadczenia, niż migranci” i dodał: „do tego są świadczenia na dzieci”.
- Tak dla obrony polskich granic, nie dla tego przedsięwzięcia (paktu migracyjnego -red.)
💬 Prezes PiS J. Kaczyński: Pakt migracyjny dla Polski oznacza, że będziemy musieli albo płacić solidne pieniądze, albo też przyjmować kilkadziesiąt tysięcy migrantów rocznie. Temu towarzyszy także postulat, by wyrównać dla nich świadczenia we wszystkich państwach europejskich,… pic.twitter.com/suP2MD4HgC
— Prawo i Sprawiedliwość (@pisorgpl) May 19, 2024
Parlament Europejski na początku kwietnia br. w głosowaniu zatwierdził pakt migracyjny. Rozporządzenie wprowadzające mechanizm obowiązkowej solidarności zaakceptowano głosami 301 deputowanych, 272 było przeciw, 46 wstrzymało się od głosu. Spośród polskich europosłów, za paktem głosowali Róża Thun, Marek Balt, Leszek Miller i Włodzimierz Cimoszewicz. Po korekcie głosowania wstrzymali się Marek Belka, Robert Biedroń i Łukasz Kohut.
Pakt migracyjny zakłada, że albo dany kraj będzie godził się w każdym roku na narzucane przez Brukselę kwoty migrantów, albo zapłaci karę 20 tys. euro za każdą nieprzyjętą osobę. Przepisy te mogą jednak zostać zmienione w przypadku, gdy UE ogłosi kryzys migracyjny – wówczas nie będzie możliwości wykupienia się z przymusowej relokacji, tylko zostanie wprowadzony nakaz przyjmowania przybyszów spoza Europy. Kwoty kar mogą być dowolnie zwiększane przez unijnych urzędników.
🇵🇱 Polska, nasza Ojczyzna, niech zawsze będzie dumna i silna! #TAKdlaPolski pic.twitter.com/NLvIbhkDps
— Prawo i Sprawiedliwość (@pisorgpl) May 19, 2024