Trzaskowski o antysemityzmie
Kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski podczas wtorkowego wystąpienia w Toruniu przekonywał, że w Polsce nie ma miejsca na antysemityzm, odnosząc się do wczorajszej wypowiedzi Grzegorza Brauna w trakcie debaty prezydenckiej.
Reklama
"Politycy strony demokratycznej zareagowali, ale ani Sławomir Mentzen, ani Karol Nawrocki nie zareagowali. Pamiętam postawę wszystkich polskich prezydentów. Jestem przekonany, że prezydent Lech Kaczyński zareagowałby na haniebne słowa. Jestem przekonany, że Lech Kaczyński zareagowałby na antysemityzm, bo taką zawsze prezentował postawę. Jestem przekonany, że gdyby z nami był prezydent Andrzej Duda zareagowałby na te haniebne słowa"
– powiedział Trzaskowski
To nie pierwszy raz!
To kolejna wolta wiceszefa Platformy Obywatelskiej. Kilka dni temu zamieścił w mediach społecznościowych wpis, w którym powołał się na śmierć papieża Jana Pawła II oraz... katastrofę smoleńską!
- W takich momentach jak śmierć Jana Pawła II, czy katastrofa smoleńska, byliśmy ze sobą razem. Niestety na krótko. Dlatego czas nareszcie odbudować wspólnotę!
- podkreślił we wpisie.
Wcześniej, w marcu br. powoływał się na wystąpienie prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Tbillisi w 2008 roku.
"Pamiętacie prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Tbilisi? Nieważne, czy ktoś głosował wtedy na Lecha Kaczyńskiego, czy nie, ale wszyscy czuliśmy dumę: tak, jesteśmy twardzi, umiemy to robić i staliśmy się symbolem. I prezydent Kaczyński stał się symbolem dla Gruzinów. Umieliśmy doprowadzić ten projekt do realizacji i robiliśmy go ponad podziałami politycznymi. Robiliśmy to wszyscy w sposób skuteczny"
– wypalił.
