Uchwałami w Trybunał Konstytucyjny? Bodnar w 2015 roku przekonywał, że... "nie rodzą skutków prawnych"
Koalicja rządząca szykuje się do odwołania sędziów Trybunału Konstytucyjnego przy pomocy uchwał sejmowych. "Gazeta Wyborcza" napisała niedawno, że taką informację niektórym współpracownikom przekazał Adam Bodnar. Do pokazania projektów ma dojść na posiedzeniu Sejmu 7 lutego. Tymczasem Bodnar w grudniu 2015 roku uznawał, że uchwały parlamentu nie stanowią prawa.
W listopadzie 2015 roku PiS przegłosowało uchwały, naprawiające pat w Trybunale Konstytucyjnym. Chodziło o nadmiarowych sędziów, wyłonionych przez koalicję PO-PSL na ostatniej prostej przed październikowymi wyborami. Zrobiono to na zapas, by utrzymać kontrolę w konstytucyjnym organie na skutek poprawki Roberta Kropiwnickiego. PiS przekonywało, że cała piątka sędziów została wybrana wadliwie w jednej procedurze, dlatego odwołało ją uchwałami. Opozycja domagała się przez lata akceptacji trzech orzekających w TK, nazywając od tej pory zaprzysiężonych "neosędziami" lub "dublerami" bez prawa do orzekania.
Bodnar: Uchwały nie rodzą skutków prawnych
Sam Adam Bodnar komentował sytuację w taki sposób: "Trybunał wyraźnie wskazał, że zgodnie z regulaminem Sejmu, Sejm może podejmować uchwały, które mają charakter opiniodawczo-polityczny, ale one nie mają w tym kontekście mocy wiążącej i nie można z nich wywodzić skutków prawnych" - mówił. RPO w swoim stanowisku twierdził, że "uchwały z dnia 2 grudnia 2015 r. stanowią w związku z tym nie tylko akty stosowania prawa, lecz wywierają również wpływ na ustrój konstytucyjnego organu państwa, a ta ostatnia materia może być regulowana wyłącznie przepisami prawa powszechnie obowiązującego".
"Pójdziemy na ostro"
Najwyraźniej punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, gdyż na dniach może się okazać, że uchwałami można jednak pozbawić urzędu sędziego Trybunału Konstytucyjnego. - Nie wdając się w szczegóły, powiem, że po decyzjach, które zapadły w gronie liderów koalicji, pójdziemy na ostro. Nie będzie TK w obecnym składzie -deklarował "Gazecie Wyborczej" anonimowo jeden z polityków KO.
"Wydarzenia mają się rozegrać na sali sejmowej. Plan jest taki, by było to najbliższe posiedzenie Sejmu. Posłowie zbierają się 7 lutego i będą pracować trzy dni. Nasz rozmówca z Ministerstwa Sprawiedliwości potwierdza, że gotowe są projekty uchwał Sejmu w sprawie Trybunału. To wiedza, którą ze swoimi urzędnikami podzielił się Adam Bodnar, ale nie podał szczegółów" - czytamy w "Gazecie Wyborczej".
Informacje te próbował zdementować dziś wiceminister sprawiedliwości Krzysztof Śmiszek, ale przy okazji nie wykluczył zastosowania uchwał do zmian personalnych w Trybunale Konstytucyjnym. - Na stole nie ma dziś żadnej uchwały ws. Trybunału Konstytucyjnego, ale jesteśmy zdeterminowani, by naprawić sytuację w TK i będziemy używać różnych narzędzi; mogą to być uchwały, potrzebna będzie też ustawa - zapowiedział w Sejmie.
Oglądaj Telewizję Republika
Źródło: niezalezna.pl
