Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polityka

„Tusk nie uznał, że nic się nie stało”. Kaczyński komentuje zapowiedź wotum zaufania

Prezes PiS Jarosław Kaczyński ocenił, że zapowiedź przeprowadzenia głosowania nad wotum zaufania dla rządu Donalda Tuska to chęć kontynuowania przez szefa PO pełnienia funkcji premiera. Podkreślił, że obecna władza łamie prawo i przedstawiciele jej partii powinni być tego świadomi.

Po przegranych przez Rafała Trzaskowskiego wyborach premier Donald Tusk ogłosił, że wystąpi o wotum zaufania. Zapowiedź premiera skomentował w rozmowie z Anitą Gargas prezes PiS Jarosław Kaczyński. 

Reklama
"O wotum zaufania prosi zwykle rząd, który się czuje zagrożony, który chce uzyskać ponowne poparcie parlamentu [...] to nie świadczy o tym, żeby uznał, że się nic nie stało"

– stwierdził.

Dodał, że na razie nic nie wskazuje, aby miało dojść do tego na obecnie trwającym posiedzeniu Sejmu. - Wydaje się, że tam trwają jakiegoś rodzaju przetargi - powiedział. Dodał, że słowa Tuska oznaczają zapowiedź chęć kontynuacji rządzenia, ale - jak zwrócił uwagę - jak na razie jest to "zapowiedź jednopartyjna". 

"Najbardziej prawdopodobne - niestety - jest to, że [koalicjanci PO - przyp. red.] postawią swoje warunki i to będzie dalej trwało. Trzeba się z tym liczyć, ale w żadnym wypadku my nie możemy zaniechać wysuwania ofensywy politycznej, bo mamy w tej chwili do tego podstawy, a ta ofensywa ma być ofensywą pozytywną"

– powiedział.

Jak ocenił, nawet jeśli nie uda się przekonać polityków, to jest nadzieja, że da się przekonać istotną część społeczeństwa.

"Liczę na rozsądek"

Prezes PiS odniósł się także do wypowiedzi Tuska o "rządzeniu przy prezydencie, który próbuje blokować dobre zmiany". - To było butne oświadczenie, ale podtrzymujące zasady, które one nazywają demokracją walczącą, a które w gruncie rzeczy są realizacją [...] zamachu stanu - ocenił.

"Jeśli tak, jeśli ci koalicjanci - bo, jak widać, Tusk jest zdeterminowany - też chcą ponosić to ryzyko związane z tego rodzaju działaniami, jeżeli nie dostrzegają tej zmiany, która nastąpiła w Stanach Zjednoczonych, ale nastąpiła też w Europie, to konsekwencje już jakby z ich punktu widzenia są, a przynajmniej powinny być, oczywiste, ale to jest już ich decyzja. Liczę na ich rozsądek, a może nawet na jakieś, że tak powiem, mimo wszystko przyjazne nastawienie do Polski"

– powiedział.

Prezes PiS został zapytany także o możliwość przeprowadzenia przedterminowych wyborów. - W tej chwili wszystkie opcje są otwarte. Widać jedno – odpowiedzią na przegraną Tuska jest próba konsolidacji i gdyby pani była na co dzień w naszym środowisku, to pani by nie jeden raz słyszała, od różnych ludzi, ale także ode mnie, że to bardzo prawdopodobna reakcja na przegraną - stwierdził.

Źródło: niezalezna.pl
Reklama