Ministerstwo Sprawiedliwości poinformowało, że Adam Bodnar powołał specjalnego rzecznika dyscyplinarnego "do spraw" sędziów Krajowej Rady Sądownictwa. Został nim sędzia z Wrocławia Cezariusz Boćkowski. Jego działania mają dotyczyć pracy KRS po 2018 roku.
Resort przekazał, że Boćkowski będzie prowadził sprawy 18 sędziów:
Sądu Okręgowego w Krakowie – Dagmary Pawełczyk-Woickiej,
Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie – Rafała Puchalskiego,
Sądu Okręgowego w Warszawie – Stanisława Zduna,
Sądu Rejonowego dla Krakowa-Podgórza w Krakowie – Ireny Bochniak,
Sądu Rejonowego w Malborku – Katarzyny Chmury,
Sądu Apelacyjnego w Warszawie – Dariusza Drajewicza,
Sądu Okręgowego w Krośnie – Grzegorza Furmankiewicza,
Sądu Rejonowego Poznań - Stare Miasto w Poznaniu – Marka Jaskulskiego,
Sądu Okręgowego w Słupsku – Joanny Kołodziej-Michałowicz,
Sądu Okręgowego w Sosnowcu – Ewy Łąpińskiej
Sądu Rejonowego w Biłgoraju – Zbigniewa Łupiny,
Sądu Rejonowego w Nowym Targu - Krystyny Morawa-Fryźlewicz,
Sądu Rejonowego w Olsztynie – Macieja Nawackiego
Sądu Rejonowego w Wieliczce – Pawła Styrny,
Sądu Rejonowego w Słubicach – Jarosława Dudzicza
Sądu Okręgowego w Częstochowie – Leszka Mazura,
Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie – Macieja Mitery,
Sądu Rejonowego dla m.st. Warszawy w Warszawie – Jędrzeja Kondka.
"Będzie szukał, aż coś znajdzie"
Do informacji odniosła się przewodnicząca KRS sędzia Dagmara Pawelczyk-Woicka. - Niesamowite! Będzie szukał, aż coś znajdzie. I tak publicznie się do tego przyznawać. W jakim kraju żyjemy! - napisała w mediach społecznościowych.
"Dziwię się, że w ogóle znaleźli sędziego do brudnej roboty spoza ścisłego grona kierownictwa stowarzyszeń sędziowskich. Bo to nie jest zwykłe postępowanie wyjaśniające... Tylko nękanie określonej grupy ludzi! Według kryteriów, które powinny być neutralne!"
– dodała.
Sprawę skomentował również Zastępca Prokuratora Generalnego Michał Ostrowski. - Z informacji medialnych wynika, że specjalny rzecznik dyscyplinarny A.Bodnara, powołany ad hoc, Cezariusz Baćkowski będzie szukał "haków" na sędziów z Konstytucyjnego organu jakim jest Krajowa Rada Sądownictwa. Więc pan Cezariusz ma zadanie - napisał.
"Czy jest ono zgodne z prawem? Nie. Kto za to płaci? Skarb Państwa. Jaki będzie tego efekt? Żaden. To po prostu kolejne aspekty zastraszania i bolszewizowania niezależnego wymiaru sprawiedliwości"
– podkreślił.