W Białym Domu doszło do spotkania kandydata na prezydenta RP, prezesa IPN, dr. Karola Nawrockiego z prezydentem USA, Donaldem Trumpem. Nawrocki, który był gościem amerykańskiego prezydenta, odbył w Białym Domu także szereg rozmów z najważniejszymi politykami republikańskiej administracji USA, w tym sekretarzem stanu Marco Rubio oraz spikerem Izby Reprezentantów, Mikiem Johnsonem.
Podczas ekskluzywnego wywiadu dla TV Republika, Nawrocki zwrócił uwagę, że jeszcze w Polsce, podczas spotkań z wyborcami pytany był o umieszczenie Polski w "drugiej kategorii" partnerów w zakresie mikrochipów i rozwoju technologicznego przez administrację Joe Bidena w USA.
- Apelowałem o to i dzieliłem się głosem wyborców z Polski z przedstawicielami Białego Domu. To rzecz ważna dla rozwoju technologicznego, inwestycyjnego Polski - powiedział kandydat na prezydenta RP.
Jego rozmówcy nie mówili o powodach takiej decyzji dot. eksportu technologii, jednak wskazywali, że "jest to rzecz, którą warto naprawić, bo Polska jest ważnym sojusznikiem USA i jest to rodzaj absmaku nie tylko w Polsce, ale także po stronie amerykańskiej".
- Wszystkie środowiska w Polsce powinny dążyć, byśmy byli tam, gdzie nasze miejsce - czyli wśród najważniejszych partnerów USA
- dodał.
Prezydent musi stabilizować relacje Polska-USA
Mówiąc o kwestiach pokoju na Ukrainie i działań dyplomacji amerykańskiej, Karol Nawrocki przypomniał, że interes państwa polskiego jest taki, by Federacja Rosyjska, postsowiecka i neoimperialna, była jak najdalej, bo jest to państwo agresywne, zagrażające naszej niepodległości".
- Zawsze mówię, że Ukraina musi także Polskę traktować jako partnera. Mówiłem o tym jako prezes IPN w kontekście pamięci, ekshumacji na Wołyniu, gdy spotykałem się w Waszyngtonie z amerykańskimi partnerami. Oczywiście, ten kierunek dobrego paktu pokojowego między Ukrainą a Federacją Rosyjską podpisanie umowy miedzy Ukrainą i USA w kontekście Polski ma znaczyć tyle, że nie ośmieli Rosji do wojny za kilka lat. Tu poglądy są niezmienne - podkreślił Karol Nawrocki.
Zaznaczył, że jako prezydent RP będzie dążył do tego, by Polska była także centrum logistycznym dla odbudowy Ukrainy i dla wszystkich działań finansowych, inwestycyjnych, które będą odbywać się na Ukrainie.
- Polska powinna zachować status centrum logistycznego nie tylko w zakresie wsparcia militarnego, ale także szansy dla naszych przedsiębiorców, dlatego tak ważne są te wybory prezydenckie, ponieważ prezydent RP musi stabilizować relacje Polska-USA. Dzisiaj te relacje opierają się na prezydencie Andrzeju Dudzie i potencjalnie negatywny scenariusz, gdy zastępca Donalda Tuska zostaje prezydentem Polski, nie pomoże w tych relacjach
- dodał.
