Sympatyzujące z sejmową większością media podały kolejne nazwisko dziennikarza, którym Platforma Obywatelska chce zmieniać media publiczne. Szefem "Panoramy" TVP ma zostać Jarosław Kulczycki. Komunistyczną gałąź jego drzewa genealogicznego ujawniła już w 2015 roku "Gazeta Polska". Ale koligacje rodzinne są mniej ważne niż to, co robił Kulczycki, pracując wcześniej w mediach publicznych.
O nowej posadzie Kulczyckiego pisze portal Wirtualna Polska. Dziennikarz już był związany z Telewizją Polską, został jednak zwolniony w styczniu 2016 roku.
Rok wcześniej na antenie TVP Info zasłynął z bezpardonowego ataku na Łukasza Warzechę – na wizji sugerował, że dziennikarz (wówczas tygodnika „wSieci”) bierze pieniądze za udział w kampanii prezydenckiej Andrzeja Dudy.
Stało się to po tym, gdy publicysta porównał konwencję wyborczą Dudy z wystąpieniem Bronisława Komorowskiego. W jego opinii gorzej wypadł przedstawiciel Platformy Obywatelskiej. Tylko tyle wystarczyło, by Kulczycki publicznie zapytał Warzechę: "Pan bierze pieniądze za udział w kampanii Andrzeja Dudy?". Po tej wypowiedzi publicysta opuścił studio stacji.
W 2015 roku "Gazeta Polska" przyjrzała się bliżej sylwetce Jarosława Kulczyckiego. Ustalenia Macieja Marosza nie zostawiły wątpliwości - ojciec ówczesnego prezentera TVP Info Bogumił Kulczycki należał do Ochotniczej Rezerwy Milicji Obywatelskiej w PRL.
Poza działalnością w organizacji zwalczającej niepodległościowe podziemie Kulczycki senior pracował w przedsiębiorstwach handlu zagranicznego oraz wyjeżdżał w latach 80. na kontrakty do Libii czy Pakistanu.