Podczas środowych obrad Sejmu prezes PiS Jarosław Kaczyński ocenił, że posłowie muszą sobie odpowiedzieć na pytanie, "czy demokracja to jest odwrócenie wszystkich reguł, czy może jeszcze coś pozostało".
"Mamy z jednej strony humanitarną decyzję o zwolnieniu mordercy (Ryszarda Cyby), a z drugiej strony mamy znęcanie się nad kobietami, dwoma paniami z ministerstwa sprawiedliwości w sposób wyjątkowo wręcz ohydny, można powiedzieć urbanowski, znęcanie nad panią (Anną W.) i jej bardzo chorym synem, z doprowadzeniem do śmierci Barbary Skrzypek poprzez haniebne przesłuchanie i mamy na sali głównego sadystę, niejakiego (Romana) Giertycha" - stwierdził Kaczyński.
Prezes NRA skrytykował Jarosława Kaczyńskiego
"Atakowanie adwokatów przez Pana posła Jarosława Kaczyńskiego świadczy o niezrozumieniu roli, jaką adwokaci pełnią w wymiarze sprawiedliwości oraz celów jakie realizują reprezentując swoich klientów" - napisał w odpowiedzi prezes Naczelnej Rady Adwokackiej.
Adwokaci działają w granicach prawa, a ich zadaniem jest zapewnienie rzetelnej pomocy prawnej oraz ochrona praw i wolności obywateli. Insynuowanie, że adwokat Krystian Lasik lub adwokat Roman Giertych ponoszą odpowiedzialność za śmierć świadka, jest nie tylko irracjonalne, ale także skrajnie nieodpowiedzialne. Tego rodzaju oskarżenia, formułowane bez żadnych podstaw, wpisują się w nieakceptowalną narrację i są niebezpieczne. Taki język jest przejawem arogancji, lekceważenia oraz świadomego deprecjonowania zawodu adwokata, który stanowi filar demokratycznego państwa prawnego.
– stwierdził Rosati.
Atakowanie adwokatów przez Pana posła Jarosława Kaczyńskiego @OficjalnyJK świadczy o niezrozumieniu roli, jaką adwokaci pełnią w wymiarze sprawiedliwości oraz celów jakie realizują reprezentując swoich klientów.
— Przemysław Rosati (@adwokatRosati) April 2, 2025
Adwokaci działają w granicach prawa, a ich zadaniem jest…
Ziobro: Szef adwokatury wynurzył się z bagna Giertycha
Do słów szefa NRA odniósł się były minister sprawiedliwości, poseł PiS Zbigniew Ziobro. Nie szczędził ostrego języka.
- Szef adwokatury wynurzył się z bagna Giertycha i poucza o standardach wypowiedzi. Ile razy zainicjował Pan ukaranie swego kolegi Giertycha za setki jego skandalicznych, wulgarnych, zniesławiających i nienawistnych wypowiedzi medialnych? Ile razy doprowadził Pan do ukarania go za ujawnianie informacji z prowadzonych postępowań jego klientów? Ile skarg na to indywiduum Pan rozpatrzył i z jakim skutkiem? - pytał Ziobro.
Poucza Pan o działaniach w granicach prawa i obronie wolności oraz praw człowieka? A gdzie są Pańskie protesty przeciwko bezprawnemu odsunięciu przez Donald Tusk i Adam Bodnar Prokuratora Krajowego D. Barskiego i przeciwko nielegalnemu umieszczeniu na tej funkcji pseudo-Prokuratora Krajowego D. Korneluka? A co Pan zrobił w sprawie jego nielegalnych decyzji, choćby w sferze stosowania podsłuchów operacyjnych? Przecież cała ta sytuacja narusza podstawowe wolności i prawa także Pańskich klientów. Mimo że na Panu, jako szefie palestry, ciąży obowiązek reagowania na wszystkie te sytuacje w imię – jak Pan to słusznie ujął – „ochrony praw i wolności obywateli”. Otóż odpowiem za Pana: milczał Pan! A dziś udaje Pan Katona i śmie pouczać innych o prawie oraz kulturze języka. Niech Pan wraca tam, skąd się wyłonił – gdzie razem z Giertychem tkwi Pan od dawna i to po same uszy.
– stwierdził Ziobro.