Tym żyje dziś cały polski internet! Kilka dni temu Zbigniew Stonoga ogłosił, że szuka haków na dziennikarza Krzysztofa Stanowskiego. W końcu opublikował nagranie z rzekomego kolegium redakcyjnego, ale okazało się, że to... zainscenizowana ustawka. Stonoga, jego fani, a przy okazji prorządowi pracownicy mediów połknęli haczyk. A teraz - cóż, wypada zajrzeć do sekcji memów!
2 sierpnia Zbigniew Stonoga ogłosił, że poszukuje "rzetelnych informacji o Stanowskim" mających pokazać rzekomo niechlubną przeszłość dziennikarza. Za informacje oferował bezpłatnie na miesiąc niebieskie Lamborghingi lub białego Mercedesa. Kusząca propozycja?
Wczoraj okazało się, że Stonoga wrzucił do sieci nagranie mające przedstawiać rzekomo kolegium dziennikarskie Kanału Zero, które - w domyśle - miało skompromitować Stanowskiego za rzekomą "współpracę z PiS-em". Tyle, że... okazało się, że to zainscenizowana fałszywka. Dziś rano triumfujący Stanowski wsiadał do niebieskiego Lambo, a sprawa została uznana przez internautów za wkręcenie, jakiego jeszcze nie było.
❗️OŚWIADCZENIE ❗️
— Krzysztof Stanowski (@K_Stanowski) August 6, 2024
Dłuższe oświadczenie około godziny 10:00. pic.twitter.com/r6s0FBXBuD
Skompromitował się nie tylko Stonoga, ale też wielu prorządowych pracowników mediów, którzy bezmyślnie podawali spreparowane nagranie jako fakt i wręcz wydawali wyroki na Stanowskiego. Dziś chowają głowę w piasek... A wpisy na X znikają!
Pozyskiwać informacje od Stonogi,
— Suwerenna Polska (@Suwerenna_POL) August 5, 2024
- to tak jak inwestować z Palikotem.
Więcej memów znajdziecie w naszym dziale "Humor". KLIKNIJ TUTAJ!