Funkcjonariusze ABW na polecenie nominatów Adama Bodnara weszli dzisiaj do mieszkań polityków Suwerennej Polski. Sposób przeprowadzenia akcji budzi wiele wątpliwości. Mec. Bartosz Lewandowski odwołał się do opinii autorytetu obecnego obozu rządzącego, Marka Chmaja i wskazał, że mogło dojść do złamania prawa.
"Dziś rano na polecenie neoprokuratorów Tuska i Bodnara, służby włamały się do domu Z.Ziobro. Wybijali szyby i niszczyli dom. Wszystko pod jego nieobecność i leczenie w związku z nowotworem. Jego nieobecność była łatwa do ustalenia. Nie było nawet próby kontaktu - przecież umożliwiłby wejście, a telefon jest znany. To było jednak celowe. Gangsterskie działanie" - przekazał dzisiaj rano na Twitterze Patryk Jaki, europoseł Suwerennej Polski.
Służby weszły również do mieszkań innych polityków SP - Michała Wosia, Dariusza Mateckiego i Marcina Romanowskiego.
W mediach społecznościowych prawnik, dr Bartosz Lewandowski, opisując wejście funkcjonariuszy ABW do mieszkania posła Romanowskiego.
Funkcjonariusze ABW na polecenie nominatów Adama Bodnara weszli dzisiaj do mieszkań polityków Suwerennej Polski. Sposób przeprowadzenia akcji budzi wiele wątpliwości. Mec. Bartosz Lewandowski odwołał się do opinii autorytetu obecnego obozu rządzącego, Marka Chmaja i wskazał, że mogło dojść do złamania prawa.
- Wspólnie z Klientem zwróciliśmy uwagę, że jest to rażące immunitetu parlamentarnego, bowiem nastąpiło to bez wymaganej zgody Sejmu - wskazał Lewandowski, i oparł się na opinii prof. Marka Chmaja, uznawanego za autorytet przez polityków obecnego obozu rządzącego, który w 2014 r. stwierdził, że przeszukiwanie "pomieszczeń zajmowanych przez parlamentarzystę bez uprzedniej zgody właściwej izby na uchylenie immunitetu" stanowi naruszenie konstytucji RP.
- Działania prokuratura wypełniają znamiona przestępstwa nadużycia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego z art. 231 kodeksu karnego. Przekroczenie uprawnień przez prokuratora może również stanowić podstawę odpowiedzialności dyscyplinarnej”
- napisał mec. Bartosz Lewandowski.
Wskazał, że podczas przeszukania w mieszkaniu posła Marcina Romanowskiego zabezpieczono wszystkie urządzenia, w tym te, które zawierają tajemnice prawnie chronione. Lewandowski zapowiedział zażalenie do sądu.