Pytania Republiki bez odpowiedzi. Zaatakowano dziennikarkę
"Kiedy Monika Borkowska próbowała dopytać Rafała Trzaskowskiego o zaangażowanie ABW w kampanię przeciwko Karolowi Nawrockiemu została poturbowana przez ludzi Platformy. Wśród odpychających naszą dziennikarkę sztabowcy Platformy Obywatelskiej: nienaturalnie pobudzony Michał Marcinkiewicz i sekundujący mu wiceminister obrony Cezary Tomczyk. Wszystko w towarzystwie samego Rafała Trzaskowskiego" - opisał tę sytuację dyrektor programowy TV Republika Michał Rachoń.
Kiedy @monikaborkow1 próbowała dopytać @trzaskowski_ o zaangażowanie ABW w kampanię przeciwko @NawrockiKn została poturbowana przez ludzi Platformy.
— michal.rachon (@michalrachon) May 16, 2025
Wśród odpychających naszą dziennikarkę sztabowcy @Platforma_org: nienaturalnie pobudzony @mmarcinkiewicz i sekundujący mu… pic.twitter.com/k0zNvI2o32
Również sama Monika Borkowska zabrała głos na antenie, mówiąc co ją spotkało.
- Bardzo blisko udało mi się do Rafała Trzaskowskiego podejść. W momencie, w którym wysiadał ze swojego busa. Niestety, zostałam popychana. Był tu dziś, jako jeden z głównych ochroniarzy Trzaskowskiego, pan Marcinkiewicz, o którym też ostatnio głośno w związku z różnymi doniesieniami. Był bardzo agresywny, popychano mnie w tłumie. Ponieważ dwie minuty przed wiecem zaczął kropić deszcz, miałam ze sobą parasol. Parasolkę próbowano mi wyrwać brutalnie - opisywała dziennikarka TV Republika.
Sakiewicz: Nie pierwszy raz...
Całą sytuację skomentował w mediach społecznościowych Tomasz Sakiewicz.
Z ogromnym oburzeniem odebrałem fizyczną przemoc ludzi ze sztabu Rafała Trzaskowskiego wobec naszej reporterki Moniki Borkowskiej. Działo się to w obecności ministra Tomczyka i przy udziale Michała Marcinkiewicza. Telewizja Republika informowała kilka dni temu, że Marcinkiewicz oferował narkotyki. Próba mszczenia się przez tego polityka na naszej reporterce mająca charakter linczu i to w momencie, gdy próbowała zadać pytanie Rafałowi Trzaskowskiemu o nielegalne użycie w jego kampanii służb specjalnych, jest ciężkim przestępstwem i naruszeniem podstawowych zasad demokracji.
– napisał prezes TV Republika.
"Nie po raz pierwszy otoczenie Trzaskowskiego używa przemocy wobec naszych dziennikarzy. Jednak do tej pory nie dotyczyło to kobiet. Widać, że i ta granica została przekroczona" - dodał Tomasz Sakiewicz.
Z ogromnym oburzeniem odebrałem fizyczną przemoc ludzi ze sztabu Rafała Trzaskowskiego wobec naszej reporterki Moniki Borkowskiej. Działo się to w obecności ministra Tomczyka i przy udziale Michała Marcinkiewicza. Telewizja Republika informowała kilka dni temu, że Marcinkiewicz…
— Tomasz Sakiewicz (@TomaszSakiewicz) May 16, 2025