Ekspert ds. komunikacji strategicznej Piotr Okulski z Obserwatorium Rozwoju Gospodarki i Demokracji opublikował raport o ostatnich działaniach Fundacji Liberte.
💸🎯 RAPORT: Kto stoi za Fundacją Liberté, która w kilka dni wydała prawie 200.000 złotych na reklamy polityczne w Meta Ads? Związki personalne zarządu z Bartłomiejem Sienkiewiczem i Adamem Szłapką. W tle powiązania z Sorosem i niemiecką Fundacją im. Friedricha Naumanna.
— Piotr Okulski (@Piotr_Okulski) May 26, 2025
🗞️… pic.twitter.com/Cs8RDSW9y6
50 tys. złotych dziennie
„Wyobraź sobie weekend, w którym niepartyjna fundacja wydaje na reklamy wyborcze więcej niż dwa największe sztaby razem wzięte. 22-25 maja 2025 r. Liberte „spaliła” na samym Facebooku i Instagramie nawet 200 000 zł – średnio 50 000 zł dziennie – promując kreacje zachęcające do głosowania w obronie praw LGBT i praw zwierząt. Skala była bezprecedensowa: algorytmy wypchnęły spoty do ok. 4-5 mln użytkowników, czyli połowy aktywnych wyborców online. Reklamy wychodziły z fanpage’a-widmo „Wybierz Przyszłość”, mającego raptem 84 polubienia, ale w bibliotece Meta podpisane były przejrzyście: sponsor – Fundacja Liberte. Oficjalnie „kampania profrekwencyjna”, faktycznie celowana w elektorat Rafała Trzaskowskiego.” – alarmuje ekspert w serwisie X.
„Najciekawsze są jednak sylwetki ludzi, którzy stoją za tym budżetem, i ich polityczne skrzyżowania. Wiceprezes Fundacji publicysta Leszek Jażdżewski przewodzi zarządowi Stowarzyszenia Wspólny Plan razem z Bartłomiejem Sienkiewiczem – byłym ministrem kultury i dzisiejszym europosłem Platformy Obywatelskiej. Z kolei prezes Błażej Lenkowski od lat współtworzy ruch Projekt Polska ramię w ramię z Adamem Szłapką, obecnym liderem Nowoczesnej i ministrem ds. UE. To zaledwie 2 z licznych splątanych nici, które odsłaniamy w pełnym raporcie” – pisze Piotr Okulski.
Ogromny wzrost przychodów
Ekspert wskazuje, że w roku wyborczym 2023 Fundacja Polska Rada Biznesu przelała 750 tys. złotych na multimedialny „Atlas Plemion”, a Fundacja Wolności Gospodarczej dała kolejne dziesiątki tysięcy na Igrzyska Wolności. Były też granty międzynarodowe z Open Society Foundations George’a Sorosa, niemieckiej Naumann Stiftung powiązanej z FDP, amerykańskiej Atlas Network oraz od European Liberal Forum finansowanego przez Parlament Europejski. W efekcie przychody Liberte wzrosły z 2,5 mln złotych w 2021 roku do 8,3 mln złotych w 2023 roku, tworząc nadwyżkę netto 1,67 mln złotych, której część – jak wskazuje Piotr Okulski – prawdopodobnie zasila kampanię prezydencką.
„Wnioski w jednym zdaniu? Na naszych oczach rodzi się nowy model kampanii: fundacja-kometa, która nie kandyduje, nie ma listy wyborczej, a jednak potrafi wpłynąć na wynik – możliwe, że dokładnie tyle, ile decyduje o zwycięstwie.” – ocenia ekspert.
Straszenie Nawrockim
Jak czytamy w raporcie, przekaz merytoryczny reklam Liberté w kampanii 2025 miał wyraźnie polityczny, negatywny charakter. Fundacja deklarowała, że są to kampanie profrekwencyjne, jednak ich treść opierała się na straszeniu konsekwencjami wyboru przeciwników obecnej opozycji. Z analiz wynika, że przynajmniej dwie równolegle prowadzone kampanie NGO (w tym Liberté) stosowały przekaz oparty na negatywnych emocjach. Jedna z tych kampanii – powiązana z Fundacją Liberté – „straszyła” powrotem PiS do władzy w razie wygranej kandydata sprzyjającego tej partii (czyli Karola Nawrockiego). W spotach pojawiały się np. ostrzeżenia, że „gdy prezydentem zostanie człowiek PiS, wrócą czasy nienawiści do LGBT i cierpienia zwierząt” – przekaz tego typu odwoływał się do postulatów ważnych dla lewicowo-liberalnego elektoratu, takich jak prawa osób LGBT czy prawa zwierząt. Tego rodzaju narracja miała zmobilizować progresywnych wyborców (zwłaszcza młodych i mieszkańców dużych miast), by koniecznie poszli na wybory i zagłosowali przeciwko kandydatowi PiS. Fundacja Liberté skupia się więc głównie na blokowaniu drogi do prezydentury kandydatowi PiS poprzez mobilizację elektoratu centrolewicowego.
Klub Jażdżewskiego
Przypomnijmy, że „Gazeta Polska” już w 2019r. ujawniła, że Fundacja Liberte wynajmuje od łódzkiego magistratu na preferencyjnych warunkach lokal w bardzo atrakcyjnej lokalizacji. Działa w nim Klub 6. Dzielnica, który ma pełnić funkcję instytucji kulturalnej. W praktyce jest lokalem rozrywkowym, w którym odbywają się całonocne imprezy, a oprócz tego różne wydarzenia polityczne. Chodzi m.in. o dyskusje na temat feminizmu, Kościoła, a w ostatnich latach także spotkania o pomaganiu nielegalnym migrantom na granicy polsko-białoruskiej.