Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Rządowa specustawa o pomocy powodzianom. Posłowie PiS: Koalicja prawie niczego nie oferuje rolnikom

Rolnicy z terenów dotkniętych klęską znaleźli się w tak trudnej sytuacji i w wyjątkowym okresie, gdyż brak szybkich i konkretnych działań rządu uniemożliwi terminowe zapoczątkowanie kolejnych cykli produkcyjnych. Tam jest naprawdę tragedia i domagamy się od polskiego rządu, aby polskim rolnikom pomógł - powiedział na konferencji prasowej poseł PiS Robert Telus.

Konferencja posłów PiS
Konferencja posłów PiS
@pisorgpl - x.com

We wtorek posłowie na posiedzeniu Sejmu kontynuują prace nad rządowym projektem specustawy dotyczącym wsparcia w związku z powodzią. Na konferencji prasowej posłowie Prawa i Sprawiedliwości zwrócili uwagę, że w projekcie - wbrew słowom ministrów - brakuje dostatecznego wsparcia dla rolników.

"W wielu miejscach rolnicy już nie mają co dać swoim zwierzętom do jedzenia, nie mają paszy, bo ta pasza popłynęła z wodą, również siano, słoma i kiszonki. Byłem na tych terenach i widziałem baloty kiszonek, które płynęły kilkadziesiąt kilometrów od gospodarstwa. Także rolnicy nie mają co dać zwierzętom, nie mają też gdzie te zwierzęta zgonić na zimę dlatego, że budynki są w wielu miejscach pozalewane. Jeżeli chodzi o pola, do dziś jeszcze na polach stoi woda. Rolnicy nie wiedzą, czy to będzie posprzątane przez służby, czy będą musieli to robić sami. Na pewno na tych polach zalewowych nie będzie można zebrać plonów, które nie zostały jeszcze zebrane, ale również w tym roku nie będzie można nic posiać. To pokazuje, że to jest tragiczna sytuacja"

– mówił poseł Robert Telus.

Były minister rolnictwa domaga się od rządu, aby ten podjął konkretne działania mające na celu pomoc rolnikom. - Tam jest naprawdę tragedia (...) To jest naprawdę zadbanie o bezpieczeństwo żywnościowe, to jest zadbanie o tych rolników, którzy często stracili wszystko - powiedział.

- Niestety w tej ustawie powodziowej, w tym projekcie rządowym znalazło się bardzo niewiele propozycji, bo to są tylko dwa rozwiązania i to bardzo drobne. Jedno dotyczy zwolnienia z opłat za badania gleby, drugie też dotyczy odstąpienia od opłat dotyczących kwestii nawozów nawożenia. To jest bardzo niewiele - mówiła z koeli poseł Anna Gembicka.

"Zapowiadali wiele, wiele rozwiązań, ale żadne nie zostało tak naprawdę wdrożone. Mało tego, nie dość, że nie złożyli tych poprawek, to odrzucili poprawki dotyczące rolników, które zostały zaproponowane przez Prawo Sprawiedliwość. Jedna dotycząca tego, żeby umorzyć składki krusowskie z zaliczeniem tego okresu do lat składkowych. Druga dotyczy umorzenia podatku rolnego, ale z rekompensatą dla samorządów, bo my zdajemy sobie sprawę z tego, że samorządy także są poszkodowane, że zostało zniszczonych wiele budynków użyteczności publicznej"

– przypomniała poseł.

W jej ocenie, "w praktyce można się przekonać na ile Ministerstwo Rolnictwa poważnie traktuje swoje zapowiedzi". - W ogóle ich nie traktuje poważnie - oznajmiła.

 



Źródło: niezalezna.pl

#powódź 2024 #Sejm #rolnictwo