- Nie mam wątpliwości, że tego rodzaju podjęcie sił, żeby wejść do Pałacu Prezydenckiego z policją ma zastraszyć społeczeństwo, że można zrobić wszystko, że można wprowadzać "terror praworządności". To są działania bezprawne, za które Donald Tusk i jego kamraci będą musieli ponieść konsekwencje - mówił w Telewizji Republika gość Michała Rachonia Szymon Szynkowski vel Sęk.
Polityk PiS mówił w programie "Michał Rachoń. Jedziemy", czym w rzeczywistości jest "terror praworządności", o którym mówi nowy premier Donald Tusk.
Cała sekwencja zdarzeń jest taka, żeby odciąć dostęp do informacji. Zaczęli od tego, żeby wypiąć wtyczkę Telewizji Polskiej, siłowo narzucić władzę w telewizji, w radiu, w Polskiej Agencji Prasowej, wchodzą z osiłkami, z ochroniarzami, bezprawnie. Drugi krok, to zmiany w prokuraturze, również bezprawne i równolegle próba zastraszenia. Bo ja nie mam wątpliwości, że tego rodzaju podjęcie sił, żeby wejść do Pałacu Prezydenckiego z policją ma zastraszyć społeczeństwo, że można zrobić wszystko, że można wprowadzać "terror praworządności". To są działania bezprawne, za które Donald Tusk i jego kamraci będą musieli ponieść konsekwencje
Michał Rachoń zwrócił uwagę, że w istocie mamy do czynienia z terrorem bezprawia, a nie terrorem praworządności.
Jeżeli jest tak, że wprost się w ustawie mówi, w jaki sposób powołuje się władze w spółkach medialnych, a władza tego nie realizuje, tylko robi to w inny sposób, to to jest bezprawie. Jeżeli mówi się wprost w ustawie w jaki sposób się powołuje i odwołuje Prokuratora Krajowego, a władza szuka kruczka prawnego, bardzo nieszczęśliwego, bo ten wytrych nawet prawnie jest beznadziejny, żeby bez zgody prezydenta spróbować odwołać PK i powołać pełniącego obowiązki, która to funkcja nie istnieje w systemie prawnym, to jest w istocie terror bezprawia