Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Rząd walczy z inflacją, opozycja krytykuje. Morawiecki: Gdy rządzili, nie robili nic

W czwartek 25 listopada rząd przedstawił podstawowe założenia tzw. tarczy antyinflacyjnej. Premier Mateusz Morawiecki w programie "Gość Wiadomości" podkreślił dziś, że dzięki niej obniżone zostaną ceny benzyny, gazu, energii elektrycznej i żywności. Przeciętna polska rodzina na obniżce podatków ma zaoszczędzić nawet kilkaset złotych w ciągu kwartału.

Mateusz Morawiecki
Mateusz Morawiecki
TVP Info / screen

"Zaproponowaliśmy obniżkę akcyzy, podatku na gaz, benzynę i energię elektryczną. Będziemy sprawdzać, czy koncerny nie zwiększają sobie marży. Nie pozwolimy na to, bo by to szło w poprzek naszym zamiarom" 

- mówił premier Mateusz Morawiecki. 

Szef rządu dodał, że nie dziwi się, że "ludzie są zaniepokojeni inflacją, ponieważ poprzednie rządy Platformy i PSL-u czy SLD pakietów antyinflacyjnych nie wprowadzały". 

"Jesteśmy pierwszym rządem, który to robi"

- zaznaczył. 

"Obniżamy bardzo wiele podatków po to, żeby więcej pieniędzy zostało w kieszeni obywateli" 

- dodał. 

Obniżka cen gazu 

Prowadząca Danuta Holecka zapytała, o ile zmniejszą się rachunki Polaków za gaz. 

"Gaz to jest jedna z głównych przyczyn, dla których inflacja tak gwałtownie przyrasta. Można powiedzieć, że inflacja przybyła do nas zza granicy poprzez wysokie ceny gazu, wysokie ceny uprawnień CO2 oraz w związku z pandemią. My odpowiadamy na nią naszymi działaniami krajowymi" 

- powiedział Morawiecki. 

Premier doprecyzował, że w związku z obniżką podatków na gaz przeciętna polska rodzina zyska miesięcznie około 50 złotych. 

Niższe rachunki za prąd 

Premier Mateusz Morawiecki przypomniał, że "energia elektryczna przekłada się na wzrost cen wszystkiego". 

"Dlatego prosimy koncerny energetyczne, żeby nie wykorzystywały tego, co zrobiliśmy i żeby przedstawiły ludziom prognozę niższych rachunków wynikającą z dzisiejszych decyzji rządu. Dzięki temu będą niższe rachunki za energię elektryczną. Bardzo ważne, aby koncerny tego nie zjadły" 

- zaapelował. 

Dodał, że rząd będzie pilnował poprzez rozmaite instytucje, takie jak UOKiK i agencje rządowe, czy firmy energetyczne nie będą chciały zarobić kosztem obywateli na obniżce podatków. Zapewnił, że stosowne organy dopełnią wszelkich starań, aby rachunki za prąd potaniały. 

Benzyna potanieje o 30 groszy? 

Odnosząc się do obniżki cen na stacjach benzynowych, Morawiecki przypomniał, że rząd zniesie opłatę emisyjną, opłatę handlową i akcyzę. 

"To wszystko spowoduje obniżkę ceny paliwa o 25-30 groszy. To już jest dużo, bo naprawdę będziemy mogli tankując samochód dużo zaoszczędzić" 

- powiedział. 

Dodał, że także w tym przypadku rząd będzie kontrolował, czy koncerny paliwowe nie "przejadają" obniżki podatków zamiast obniżyć ceny paliw dla klientów indywidualnych. 

Czy zniesiony zostanie VAT na żywność? 

Premier przypomniał, że w planach rządu było także zniesienie podatku VAT na podstawowe artykuły żywnościowePrzeszkodą okazały się jednak regulacje prawne Komisji Europejskiej. 

"Chcieliśmy znieść ten podatek od 1 stycznia na pół roku. Ale niestety, analizy, które przychodzą z Komisji Europejskiej, niestety nie pozwalają na to. Wzięliśmy tą kwotę, która przypadałaby na ten uszczuplony VAT i przełożyliśmy ją na ten dodatek osłonowy. 6,8 mln gospodarstw domowych skorzysta z tego, że będziemy mieli niższe ceny na żywność" 

- powiedział polityk. 

Prowadząca dopytywała, czy gdyby ze strony Komisji Europejskiej pojawiły się jakieś inne głosy, to czy rząd mimo wprowadzenia dodatku osłonowego obniżyłby także VAT na żywność. Jego odpowiedź była bardzo stanowcza. 

"Mogę zadeklarować przed wszystkimi Polakami, że gdyby przyszła taka decyzja z KE, że jest to możliwe, to na przyszłe półrocze 2022 roku znieślibyśmy VAT na artykuły żywnościowe pierwszej potrzeby" 

- zadeklarował premier. 

Krytyka ze strony opozycji 

Szef rządu odniósł się także do głosów krytycznych ze strony polityków opozycji, którzy wskazują, że działania podejmowane przez Zjednoczoną Prawicę w zakresie walki z inflacją są mocno spóźnione. 

"Lewica nie miała żadnego pakietu antyinflacyjnego. Gdy rządzili, inflacja była wyższa niż teraz. Za czasów Platformy Obywatelskiej też była inflacja w okolicach 5%. Czy zrobili coś? Nic. Chowali głowę w piasek. To jest zadanie państwa, żeby wpłynąć na to, by inflacja była niższa. Cieszę się, że oprócz tego, że przekazujemy środki ludziom, to wpłynie to też na obniżenie inflacji o 1 – 1,5%. Mam nadzieję, że w przyszłym roku inflacja będzie w trendzie malejącym" 

- przypomniał Morawiecki. 

 



Źródło: TVP Info, niezalezna.pl

Mateusz Mol