Premier Mateusz Morawiecki podczas wizyty w Kornicach przedstawiał szczegóły dotyczące Polskiego Ładu i ich znaczenie dla przedsiębiorców. W pewnym momencie jednak temat wystąpienia zszedł na nieco inny tor, a szef rządu zwrócił się do dziennikarzy TVN o sprawdzenie kilku faktów. O co chodziło? Odpowiedź w naszym tekście.
Odnosząc się do szczegółów Polskiego Ładu premier Morawiecki mówił że polskie firmy coraz chętniej inwestują swój kapitał na terenie kraju.
W lutym oraz marcu mieliśmy rekordowe wartości dotyczące polskiego eksportu. Polskie okna to produkt, który nie jest tylko podstawowym produktem eksportowym, ale w wielu domach na Zachodzie to produkt numer jeden. W ramach Polskiego Ładu staramy się, żeby całość była logicznym obrazkiem gospodarczym. Eksport, wyższa kwota wolna, Konstytucja dla Biznesu, ale i promocja polskich produktów za granicą. Chcemy być partnerem dla polskich przedsiębiorców za granicą.
- mówił szef rządu w trakcie wizyty w fabryce Eko-Okna.
Jednocześnie zapewnił przedsiębiorców, że nie mają powodu do obaw w kwestii planów realizacji kolejnych założeń Polskeigo Ładu.
Polski Ład to program dla was, jest tak skonstruowany, żeby polski eksport i produkcja przemysłowa rosła, bo to powoduje, że dzięki polskim producentom jest więcej miejsc pracy.
- mówił premier Morawiecki.
Premier @MorawieckiM w #Kornice: Drodzy przedsiębiorcy, państwo polskie jest po waszej stronie, a #PolskiŁad jest dla was. Chcemy, żeby produkcja przemysłowa rosła, bo to powoduje, że dzięki producentom polskim jest więcej miejsc pracy.
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) July 12, 2021
W pewnym momencie szef rządu odniósł się jednak do budzącej spore zainteresowanie mediów uchwały sanacyjnej. Morawiecki zwrócił uwagę, że to medialne zainteresowanie da się zauważyć głównie w tych mediach, które sprzyjają opozycji. Korzystając z okazji zwrócił się bezpośrednio do dziennikarzy TVN i coś im przypomniał.
Zdaję sobie sprawę, że nasza uchwała, którą podjęliśmy na Kongresie PiS, wzbudza zainteresowanie zwłaszcza w tych mediach, które w sposób oczywisty sprzyjają opozycji i bardzo zachęcam panią redaktor i pani redakcję, a więc TVN, żeby przyjrzeli się w jaki sposób wygląda wykonanie podobnej uchwały, której nie ma jeszcze do końca jakby przeprowadzonej, ale niektóre samorządy ją deklarują, a więc w jaki sposób wygląda ta kwestia w samorządach. Ja się przyjrzałem temu. Przyjrzałem się pewnym archiwalnym dziennikom, numerom dziennika „Puls Biznesu” sprzed ładnych siedmiu, ośmiu lat. Tam była cała lista różnych przedstawicieli PO, PSL. Warto zapytać, gdzie były wówczas media tzw. głównego nurtu, które nie potrafiły rzeczywiście tego zjawiska dostrzec. Tymczasem my dostrzegliśmy to zjawisko i tam, gdzie rzeczywiście w radach nadzorczych są osoby, które zostały powołane, a nie mają aż takiego poziomu kwalifikacji jaki mieć powinny, to taki przegląd zostaje dokonany, zostanie dokonany, ale mówię w czasie teraźniejszym, bo on ma miejsce i będziemy oczywiście starali się dokonać zmian tutaj
- mówił premier Mateusz Morawiecki.