"Jest uzgodnienie". Po spotkaniu z Tuskiem prawniczka z "grupy Wejście" oznajmiła, co zrobią z sędziami
"Jest między nami zgoda i uzgodnienia dotyczące statusu tzw. neosędziów i deklaracje, że powracają oni na wcześniej zajmowane stanowiska z uwzględnieniem tzw. młodych sędziów, czyli asesorów" - powiedziała Sylwia Gregorczyk-Abram na briefingu prasowym. To adwokat znana z tzw. grupy Wejście, która nielegalnie przejmowała media publiczne. Teraz zajmuje się sędziami.
Szef rządu i minister sprawiedliwości Adam Bodnar odbyli dziś spotkanie konsultacyjne ze środowiskiem prawniczym - oczywiście z wybranymi prawnikami. Spotkanie dotyczyć miało "procesu przywracania praworządności w Polsce". Po spotkaniu grupa prawników wyszła do mediów.
I tak, Sylwia Gregorczyk-Abram stwierdziła po spotkaniu, że przedstawiciele Ministerstwa Sprawiedliwości zaprezentowali podczas spotkania z udziałem m.in. premiera Donalda Tuska i szefa MS Adama Bodnara projekt ustawy o przywróceniu ładu konstytucyjnego, który m.in. reguluje właśnie status tzw. "neosędziów" - to pogardliwa nazwa, jaką niektórzy prawnicy nazywają część sędziów. Mimo legalnych awansów, które osiągali przez lata, sędziowie, którzy uznani zostaną za "neo" mają wracać na poprzednie stanowiska.
"Konkluzja, na którą wszyscy się zgodziliśmy, jest taka, że rządy prawa to jest sprawa, która jest traktowana serio i z takim założeniem dzisiaj z tego spotkania wychodzimy" - powiedziała Gregorczyk-Abram.
Nazwisko mecenas Gregorczyk-Abram dało się poznać szerzej opinii publicznej, gdy pojawiło się na komunikatorze whatsapp, w grupie pod nazwą „Wejście”, podczas operacji siłowego przejmowania mediów publicznych przez nominatów Bartłomieja Sienkiewicza.
Źródło: niezalezna.pl
