"Będziemy chcieli przekonać prezydenta, że rozwiązanie, które przyjmiemy nie osłabi, a wzmocni walkę z korupcją i nie warto czekać na (czas-red) po wyborach prezydenckich" - powiedział dziś Tomasz Siemoniak, były minister obrony narodowej. Zapowiedział on tym samym, że koalicja rządząca, na której czele stoi Donald Tusk, chciałaby jak najszybciej przyjąć ustawę likwidującą Centralne Biuro Antykorupcyjne. Według niego ma to... wzmocnić walkę z korupcją.
Siemoniak pytany w TOK FM, kiedy pojawi się projekt likwidacji CBA powiedział, że chciałby, aby został przyjęty przez Radę Ministrów w pierwszym kwartale br. Podkreślił, że prace nad projektem trwają.
"Oczywiście nie wiadomo co prezydent Andrzej Duda z nim zrobi" - powiedział minister. "Będziemy chcieli przekonać prezydenta, że rozwiązanie, które przyjmiemy nie osłabi, a wzmocni walkę z korupcją i nie warto czekać na (czas-red.) po wyborach prezydenckich" - dodał.
Zaznaczył, że wizerunek CBA "nie jest dobry", co sprawia, że determinacja koalicji do likwidacji służby jest bardzo duża.
"Ja wiem, że w tej służbie są uczciwe osoby, ale nie może być tak, że jedna ze służb w Polsce kojarzy się tylko z problemami, aferami, awanturami i dziwnymi działaniami"
- stwierdził Siemoniak.
"Uważam to za jedną z fundamentalnych spraw dla nowej koalicji demokratycznej" - podsumował.
10 listopada liderzy PO, PSL, Polski 2050 oraz Lewicy parafowali umowę koalicyjną. W 19. postanowieniu pierwszej części umowy zapisano, że Centralne Biuro Antykorupcyjne zostanie zlikwidowane, a jego zasoby i kompetencje przekazane do innych służb, m.in. do pionu zwalczania przestępstw korupcyjnych w Centralnym Biurze Śledczym Policji.