Punktualnie o godzinie 14.30 rozpoczęło się w Pałacu Prezydenckim spotkanie prezydenta RP Andrzeja Dudy ze specjalnym wysłannikiem prezydenta USA ds. Ukrainy, gen. Keithem Kelloggiem. Polski prezydent jest jednym politykiem z naszego kraju, z którym spotyka się Kellogg.
Prezydent @AndrzejDuda przyjął w Pałacu Prezydenckim generała Keitha Kellogga @generalkellogg – specjalnego wysłannika @realDonaldTrump, pełnomocnika do spraw Ukrainy.
— Kancelaria Prezydenta (@prezydentpl) February 18, 2025
Prezydent powie to, co przedstawia na arenie międzynarodowej od początku – Rosja nie może wygrać tej wojny.… pic.twitter.com/5H3Th3VEke
Szef Biura Polityki Międzynarodowej w kancelarii prezydenta podkreślił, że podczas wtorkowego spotkania z Kelloggiem prezydent przedstawi polskie stanowisko ws. rozpoczynających się negocjacji dotyczących zakończenia wojny na Ukrainie.
"Po drugie, to jest moment uzyskania informacji o planach, zamierzeniach strony amerykańskiej"
- dodał Kolarski.
Pytany, czy jest ryzyko, że obecność żołnierzy amerykańskich w Polsce zostanie zredukowana, Kolarski wskazał, że położenie Polski jest wyjątkowe.
"Ma ogromne znaczenie dla przyszłości tej części Europy, tego, co dalej będzie się działo na Ukrainie. Jesteśmy państwem, które graniczy z Ukrainą, którego rola po inwazji Rosji na Ukrainę jest kluczowa" - zaznaczył.
Jak ocenił, wokół obecności amerykańskiej w Europie jest dużo emocji i dużo słów.
"Nie odniosłem takiego wrażenia (że obecność sił amerykańskich w Polsce jest zagrożona - PAP). Wręcz odwrotnie. W czasie spotkania prezydenta z sekretarzem obrony USA była mowa o zwiększeniu obecności w naszej części Europy, zwiększeniu obecności amerykańskiej w Polsce. Prezydent przypomniał o swoim projekcie, który został nazwany Fort Trump. Za tymi słowami stoi stała obecność wojsk amerykańskich, znacząca obecność. Na ten temat była rozmowa z sekretarzem obrony, było ogromne zainteresowanie i przekonanie, że to właściwy kierunek, w którym należy zmierzać"
- relacjonował Kolarski.