- Rosyjskie służby mogły finansować wulgarne hasło „Je**ć PiS”. To nie teoria spiskowa, to wynik śledztwa TVN24. Czy działania te były częścią operacji mającej osłabić Prawo i Sprawiedliwość? - wskazuje PiS w najjnowszym spocie opublikowanym w sieci.
Rosyjski wywiad płacił za ataki personalne na Prezydenta RP, a także za promowanie hasła „j…ć PiS - oświadczył we wtorek w mediach społecznościowych doradca prezydenta Andrzeja Dudy Stanisław Żaryn. Te wnioski wyciągnął z analizy materiału TVN24 "Rabota w Polsze". Żaryn nie ma wątpliwości, że stacja przedstawiła dowody na to, że "Rosja była zainteresowana zmianą prawicowego rządu w Polsce".
Prawo i Sprawiedliwość opublikowało w sieci nowy spot, w którym odniesiono się do tych informacji.
"Rosyjskie służby mogły finansować wulgarne hasło „Je**ć PiS”. To nie teoria spiskowa, to wynik śledztwa TVN24. Czy działania te były częścią operacji mającej osłabić Prawo i Sprawiedliwość? Czy rosyjskie służby zlecały malowanie i powielanie hasła ośmiu gwiazdek symbolizujących wulgarne hasło „Je**ć PiS”? Jaki był cel rosyjskiej agentury? Skłócić Polaków, osłabić Prawo i Sprawiedliwość i wywołać chaos polityczny w trakcie kampanii wyborczej"
– wskazano w nagraniu.
Następnie zadano kilka pytań: "Czy politycy i osoby z obozu koalicji 13 grudnia używający tego hasła jako przewodniego w swoich działaniach wiedzieli o jego pochodzeniu? Czy byli narzędziem w rękach Putina? Prawo i Sprawiedliwość padło ofiarą brutalnych ataków wspieranych przez Rosję. Kto na tym skorzystał?".
W spocie przypomniano też słynne słowa Donalda Tuska sprzed lat: "Ze swojej strony z premierem Putinem przypilnujemy, aby nikt piachu w tryby nie nie sypał".
🔴 Prawo i Sprawiedliwość padło ofiarą brutalnych ataków wpieranych przez Rosję. Kto na tym skorzystał? Zobaczcie i podajcie dalej! 👇 pic.twitter.com/5D8Wy4QwtC
— Prawo i Sprawiedliwość (@pisorgpl) February 26, 2025