Poseł PiS Marcin Romanowski, którego niedawno zatrzymano, mimo immunitetu członka Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy, przyznał, że nie może się go zrzec. Jak zaznaczył - "ma on charakter gwarancyjny". Jak przypominamy - prokuratura Bodnara wnioskowała o tymczasowe aresztowanie posła w śledztwie ws. Funduszu Sprawiedliwości, jednak sąd nie wyraził na to zgody.
Marcin Romanowski, poseł PiS, polityk Suwerennej Polski, b. wiceminister sprawiedliwości, który został zatrzymany w związku ze śledztwem dot. Funduszu Sprawiedliwości i usłyszał w prokuraturze 11 zarzutów, w miniony wtorek wyszedł na wolność na mocy decyzji Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa. Powodem decyzji sądu był fakt, że polityk posiada immunitet członka Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy.
Dziś w Sejmie Romanowski był pytany, dlaczego sam nie zrzeknie się drugiego immunitetu.
"Ponieważ nie mogę zrzec się immunitetu europejskiego"
Wskazał on, że jeżeli chodzi o immunitet polskiego parlamentu, jest taka możliwość, ale - jak mówił - nie zrzekł się immunitetu poselskiego dlatego, że było to "działanie bezprawne ze względu na bezpodstawność i oczywistą niewłaściwość z punktu widzenia konstrukcji prawnej zarzutów, a także - czy raczej przede wszystkim - z powodów formalnych". "Czyli dlatego, że prokuratura jest nienależycie obsadzona. Wniosek był skierowany przez osobę, która nie jest Prokuratorem Krajowym" - dodał.
"Natomiast jeżeli chodzi o immunitet europejski, on ma charakter gwarancyjny. Wyobraźcie sobie państwo, że gdyby teoretyczne można było się go zrzec, to w takim państwie jak Rosja czy Białoruś, na pewno wielu, którzy byliby chronieni tym immunitetem, nagle by go się zrzekali"
Dopytywany, co mu szkodzi stanąć przed sądem i udowodnić swoją niewinność, polityk przypomniał, że w Polsce obowiązuje domniemanie niewinności, w związku z czym to prokuratura musi udowodnić stawiane zarzuty. "I zrobić to w sposób zgodny z prawem" - zastrzegł.
"Jeszcze raz powtórzę: jeżeli chodzi o immunitet europejski, nie ma możliwości zrzeczenia się go, więc nie ma możliwości bez zgody Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy w sposób zgodny z prawem tej sprawy wyjaśnić"