Nauka kaligrafii, grzecznościowych zwrotów po japońsku i przebrana w kimono wiceminister zdrowia - takimi obrazkami kolejny dzień raczy nas w mediach społecznościowych na swoich oficjalnych kanałach resort zdrowia. Paradoksalnie dział rządu zajmujący się częścią budżetu dotyczącą ochrony zdrowia zachęca do brania udziału w zbieraniu pieniędzy na sprzęt medyczny.
Polacy są coraz bardziej zirytowani faktem, że by zapewnić lepszą opiekę zdrowotną poza ich składką zdrowotną państwo zachęca do udziału w finansowaniu prywatnej fundacji.
"To tylko kolejna osoba z Ministerstwa Zdrowia biorąca udział w akcji charytatywnej, żeby zebrać pieniądze na opiekę zdrowotną, skroluj dalej" - brzmi jeden z komentarzy do następnego wpisu resortu.
Kolejne wpisy zachęcające do wzięcia udziału w licytacjach już nie szokują i nie dziwią, ale wzbudzają coraz większe zażenowanie. To właśnie ministerstwo przy Miodowej decyduje o rozdziale funduszy na ochronę zdrowia.
Na portalu Niezalezna.pl pisaliśmy już o pierwszej licytacji, do której zachęcał resort - gotowanie z minister Izabelą Leszczyną i jej córką.
Kolejna idzie jeszcze gorzej. Licytuje pięć osób, a kwota przekroczyła 400 zł. Z pomocą do rozpropagowania zbiórki ruszyły oficjalne kanały ministerstwa. Oferowane jest spotkanie z wiceszefową resortu Urszulą Demkow. "Odkryjesz tajniki japońskich tradycji, a może spróbujesz swoich sił w japońskiej kaligrafii. Nauczysz się paru słów po japońsku np. jak się przedstawić i powitać. Zjecie wspólnie lunch. Zwycięzca aukcji otrzyma drobny japoński upominek" - czytamy w opisie aukcji.
Na zdjęciu przedstawiona jest polityk w tradycyjnym japońskim kimono. Jedna z użytkowniczek sieci, opisująca siebie jako japonistka zauważyła, że charakterystyczny pas zawiązany jest z przodu. Tak rzekomo miały wiązać go...gejsze.
Reklamowane przez ministerstwo licytacje nie znajdują poparcia już nawet wśród osób przychylnych zarówno rządowi, jak i samemu WOŚP-owi.
Gram z WOŚP, jednak od ekipy Waszego ministerstwa oczekiwałbym konkretów dotyczących Opieki Zdrowotnej, a nie spektakli.
— Grzegorz Kramer (@KramerGrzegorz) January 21, 2025
Nie zabrakło także gorzkich żartów internautów. Czarny humor to chyba jedyne, co na w tej sytuacji ratuje.
Wiceministra nauczy Was takiego fajnego rytuału, z którego możecie skorzystać, jeżeli termin zabiegu się opóźnia. pic.twitter.com/Q9OfErOGXO
— Bartek Pietrzyk (@bartekpi) January 21, 2025
Egzotycznym miejscem jest gabinet lekarski po trwającej 3 lata kolejce.
— Marcel Formela (@MarcelFormelaPL) January 21, 2025
Egzotycznym miejscem jest gabinet lekarski po trwającej 3 lata kolejce.
— Marcel Formela (@MarcelFormelaPL) January 21, 2025