Pan prezydent Andrzej Duda zastanawiał się i ma jakieś przekonania, co do daty wyborów parlamentarnych na jesieni, natomiast gdy będzie decyzja, to o tym poinformuje; myślę, że latem wskaże konkretną datę - powiedział szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz.
Przydacz został zapytany w Radiu ZET o datę, na którą prezydent Andrzej Duda zamierza wyznaczyć tegoroczne wybory parlamentarne, i czy będzie to 15 października.
- Jak wiemy, te widełki są dość ograniczone, ale jednak pozostawiają kilka możliwych dat. Mamy jeszcze sporo czasu - myślę, że latem prezydent wskaże konkretną datę - odparł prezydencki minister.
- Prezydent oczywiście się zastanawiał i ma jakieś swoje przekonania, natomiast w momencie, gdy będzie decyzja, to on po prostu o tym poinformuje
- podkreślił Przydacz.
Według konstytucji, wybory parlamentarne zarządza prezydent nie później niż na 90 dni przed upływem 4 lat od rozpoczęcia kadencji Sejmu i Senatu, wyznaczając wybory na dzień wolny od pracy, przypadający w ciągu 30 dni przed upływem 4 lat od rozpoczęcia kadencji Sejmu i Senatu. W tym roku terminy spełniające te kryteria to niedziele 15, 22, 29 października oraz 5 listopada.