Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polityka

"Proszę się niczemu nie dziwić...". Promotor Bodnara zachęcał do stawiania polityki ponad legalność prawną

"Wyższa lojalność wobec Konstytucji jest argumentem legitymizującym nadzwyczajne środki, również wtedy, gdy ich legalność może być kontrowersyjna" - pisał w książce wydanej tuż przed zmianą władzy w Polsce prof. Mirosław Wyrzykowski. To promotor rozprawy doktorskiej Adama Bodnara, który później słowa mentora wprawił czyn, stawiając lojalne działania polityczne ponad legalność prawną. "To w zasadzie jawna zapowiedź konieczności dostosowania nauki prawa do wymogów polityki z założeniem, że Konstytucja i ustawy będą łamane przed rząd" - napisał na Twitterze mec. Bartosz Lewandowski, analizując treść publikacji.

Chodzi o wydaną w języku angielskim książkę „Transition 2.0. Re-establishing Constitutional Democracy in EU Member States” („Transformacja 2.0. Przywrócenie demokracji konstytucyjnej w państwach członkowskich UE”), której współautorami są m.in. prof. Mirosław Wyrzykowski i sam Adam Bodnar. Ten pierwszy jest promotorem pracy doktorskiej drugiego. 

Książka ukazała się nakładem niemieckiego wydawnictwa prawniczego „Nomos Verlag” z udziałem wydawniczym Towarzystwa Maxa Plancka, znanej i zamożnej instytucji naukowej finansowanej z budżetu Republiki Federalnej Niemiec

- zwrócił też uwagę mec. Lewandowski.

W tekście pod tytułem "Pułapka konstytucyjna" prof. Wyrzykowski dostrzegł problem „przywracania praworządności” w sytuacji, w której nowy rząd nie będzie miał legalnej możliwości dokonania zmian ustawowych w państwie. Za czym opowiedział się mentor Adama Bodnara? Optuje on za wybraniem "nadzwyczajnych środków"

Należy uznać, że mamy do czynienia z nadzwyczajnym stanem niekonstytucyjności, a nadzwyczajna sytuacja wymaga nadzwyczajnych środków. Wyższa lojalność wobec Konstytucji jest argumentem legitymizującym nadzwyczajne środki, również wtedy, gdy ich legalność może być kontrowersyjna

– napisał Wyrzykowski.

"Ostatecznym rezultatem będzie jednak stworzenie nowej doktryny (!), której częścią będzie założenie, że należy wybierać między mniejszym a większym złem. Nie ma nic za darmo. Jest to szczególnie prawdziwe, gdy widmo państwa autorytarnego stoi u progu twojego domu" - przekonywał Wyrzykowski.

Dokładnie tymi tropami poszedł później Adam Bodnar, gdy został ministrem sprawiedliwości.

"To w zasadzie jawna zapowiedź konieczności dostosowania nauki prawa do wymogów polityki z założeniem, że Konstytucja i ustawy będą łamane przed rząd. Proszę zatem niczemu się nie dziwić..." - ocenił mec. Lewandowski.

Źródło: niezalezna.pl, Twitter