Klub PiS zgłosił w środę podczas sejmowej debaty wniosek o odrzucenie w całości projektu noweli ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora. Według PiS, projekt dotyczący ograniczenia uprawnień parlamentarzystów z nakazem tymczasowego aresztowania jest niekonstytucyjny.
Projekt noweli ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora, nad którym w środę debatuje Sejm, zakłada m.in., że poseł lub senator, wobec którego wydano postanowienie o tymczasowym aresztowaniu, traci swoje wynagrodzenie, a także m.in. prawo do przeprowadzania interwencji poselskich.
Projekt jest odpowiedzią na sprawę byłego wiceministra sprawiedliwości, posła PiS Marcina Romanowskiego, który po wydaniu na niego Europejskiego Nakazu Aresztowania, w grudniu otrzymał azyl polityczny na Węgrzech.
Poparcie dla projektu zadeklarowały kluby m.in. Koalicji Obywatelskiej oraz Polski 2050; spotkał się on także z pozytywną opinią sejmowej komisji regulaminowej, spraw poselskich i immunitetowych.
Sprzeciw wobec projektu wyraził w imieniu klubu PiS poseł Kazimierz Smoliński, który złożył wniosek o jego odrzucenie w całości. Według posła przyjęcie projektu "wprowadziłoby jeszcze większy niż obecnie chaos".
Podobnie jak podczas wtorkowej debaty w komisji, Smoliński argumentował, że projekt jest niekonstytucyjny, gdyż m.in. de facto zrównuje status osoby, wobec której wydano decyzję o tymczasowym aresztowaniu z osobą pozbawioną wolności wyrokiem. Dodał, że projekt jest "słabo przygotowany" od strony legislacyjnej, a przyjęte podczas prac w komisji poprawki nie rozwiązują podstawowych problemów projektu