Nawrocki w wywiadzie dla #GP: Silna Polska liderem Europy i kluczowym sojusznikiem USA Czytaj więcej w GP!

Prof. Marek Szydło: Trybunał Konstytucyjny podsumował dorobek sądów krajowych w UE

Trybunał Konstytucyjny wyraził gotowość odmawiania w przyszłości mocy prawnej tym wyrokom Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, które będą wydane poza jego kompetencjami – mówi w wywiadzie dla „Gazety Polskiej Codziennie” Prof. Marek Szydło, przewodniczący Rady Legislacyjnej przy premierze, pełnomocnik premiera w postępowaniu przed TK.

Adrian Grycuk [CC BY-SA 3.0 PL (https://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0/pl/deed.en)]

Panie Profesorze, wielu prawników twierdzi, że działania instytucji unijnych wobec naszego państwa nie stanowią ingerencji w organizację polskiego wymiaru sprawiedliwości. W niedawnym wyroku TSUE uznał, że możliwość przenoszenia sędziów do innego wydziału w tym samym sądzie może naruszać zasadę niezawisłości. Czy to orzeczenie nie stanowi ingerencji właśnie w organizację sądownictwa?
Wspomniany wyrok TSUE z 6 października stanowi bardzo daleko idący przejaw ingerencji w organizację polskiego wymiaru sprawiedliwości, a więc w materię, która zasadniczo pozostaje poza obszarem traktatowej integracji europejskiej. W tej konkretnej sprawie zdumiewa okoliczność, że w Polsce instytucja przenoszenia sędziów pomiędzy wydziałami tego samego sądu obowiązywała wręcz od dziesięcioleci i nie jest niczym nadzwyczajnym w Europie. Co więcej, do roku 2017 możliwość dokonywania takich transferów jednoosobowo przez prezesów poszczególnych sądów była właściwie nieograniczona i dopiero zmiany ustawowe z 2017 r. ograniczyły taką możliwość tylko do określonych kategorialnie przypadków. Te zmiany ustawowe w Polsce z 2017 r. wręcz wzmacniają niezawisłość polskich sędziów, są odpowiedzią na negatywnie ocenianą przez wielu specjalistów swoistą prezesokrację panującą od dekad w polskich sądach i z punktu widzenia dobra funkcjonowania polskiego wymiaru sprawiedliwości muszą być oceniane pozytywnie. Tymczasem budzą one niezasadne wątpliwości instancji unijnych, co zmusza do zastanowienia, czy instancje te kierują się tylko względami stricte prawnymi, czy też może również politycznymi.

Niewykluczone, że w przyszłości TSUE w wyrokach będzie wykraczał poza swoje kompetencje. Jakie mogą być skutki tego kierunku dla prawa europejskiego i funkcjonowania Unii?

TSUE od wielu lat w niektórych wyrokach wychodzi nieco poza swoje przyznane traktatami kompetencje i jest to zauważane oraz piętnowane przez sądy konstytucyjne lub najwyższe w państwach członkowskich. Poszczególne państwa członkowskie UE, i to nie tylko te najważniejsze politycznie i gospodarczo, posiadają pewne swoje najżywotniejsze interesy lub wrażliwe sprawy, gdzie rządy narodowe i elity rządzące nie akceptują ingerencji w nie przez eksterytorialną jurysprudencję. Te wrażliwe materie są w sensie prawniczym i w rozumieniu Traktatu o Unii Europejskiej obejmowane instytucją nazywaną tożsamością narodową lub konstytucyjną państwa członkowskiego oraz podstawowymi funkcjami państwa. W traktatach państwa członkowskie zobowiązały instytucje unijne do respektowania tych wrażliwych spraw i nieingerowania w nie. Gdy TSUE, powołując różne szczegółowe przepisy traktatów, mimo wszystko próbuje w te sprawy ingerować, najwyższe instancje sądownicze w zainteresowanych państwach członkowskich uznają takie działania sądowe za dokonywane poza prawem i często orzekają o tym, że takie wyroki TSUE na terenie ich państw po prostu nie obowiązują. Tak więc skutkiem tego kierunku orzeczniczego, o którym pan redaktor mówi, jest naturalna reakcja obronna po stronie państw członkowskich.

Cały wywiad w dzisiejszej "Gazecie Polskiej Codziennie"

 

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

#Gazeta Polska Codziennie

Hubert Kowalski