Wsparcie z Ziemi Świętej
Od 6 sierpnia ub.r. w każdą miesięcznicę zaprzysiężenia prezydenta Andrzeja Dudy przy Grobie Pańskim w Jerozolimie odprawiana jest msza święta.
Ta tradycja rozpoczęła się spontanicznie w Polsce od całonocnego czuwania w Sanktuarium Matki Bożej Łaskawej Patronki Warszawy w przeddzień zaprzysiężenia Andrzeja Dudy. Czuwanie prowadził franciszkanin o. Kazimierz Frankiewicz, jeden z 12 strażników Grobu Pańskiego w Jerozolimie. I to właśnie on zapoczątkował i prowadzi comiesięczne msze święte za Polskę i prezydenta w Jerozolimie. Nie jest sam, są one koncelebrowane przez polskich kapłanów mieszkających w Jerozolimie lub przybywających z pielgrzymkami. Uczestniczą w nich polskie siostry zakonne ze zgromadzeń w Jerozolimie i polscy pielgrzymi. Wybór Andrzeja Dudy na prezydenta wielu Polaków przyjęło za cud. Teraz Polacy modlą się za niego, utożsamiając jego sukces z pomyślnością ojczyzny. To dla prezydenta ogromne zobowiązanie. Ale te comiesięczne msze w Ziemi Świętej pokazują też coś jeszcze. To, że opozycja wciąż kompletnie nie rozumie, co się właściwie rok temu w Polsce wydarzyło.