Jednocześnie Andrzej Duda przypomniał, że w 1989 roku zwyciężyli ludzie „czystego serca”. dążący do wolności. Prezydent wspominał również swoją działalność w 1989 roku, gdy miał zaledwie 17 lat.- W 1992 roku, w tamtą noc gryzłem pięści z wściekłości, bo widziałem, że coś upada, że upada marzenie o dekomunizacji, o oczyszczeniu Polski, o zwykłej uczciwości. Najbardziej bolało, że w obalaniu rządu Olszewskiego brali ludzie, którzy mienili się ludźmi Solidarności, to jest piętnem na Polsce do dzisiaj- mówił prezydent.
- Stałem w Krakowie, w koszulce „głosuj na Jana Rokitę”, rozdając ulotki przed tymi wyborami, urywając się z lekcji, po to, żebyśmy wygrali, a potem pod komisją wyborczą. Rozdawaliśmy instrukcje, jak glosować wszystkim, którzy do nas szli, a zatrzymywali się prawie wszyscy. Mieliśmy poczucie, że zwyciężyliśmy, że Polska wygrała – mówił prezydent Andrzej Duda.
- Dziękuję, że macie państwo solidarność w sercu, w tym najbardziej prawym znaczeniu. Solidarność znaczy jeden z drugim, to znaczy nigdy jeden przeciwko drugiemu, zawsze razem. Prezydent Lech Kaczyński, patrząc szerzej, jako człowiek Solidarności, nie tylko na Polskę mówił, że zasada solidarności jest podstawą integracji europejskiej. Marzy mi się to, żeby o tym pamiętali wszyscy przywódcy – oświadczył prezydent Duda.