Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Prezes PiS o deklaracjach rządu w sprawie obronności. „Słów jest wiele, czynów mniej, a są to sprawy proste“

My popieramy wszelkiego rodzaju wysiłki, czy nawet tylko deklaracje, odnoszące się do przyszłości, które padają ze strony naszych politycznych konkurentów, jeżeli chodzi o obronę naszych granic i obronę w ogóle - zadeklarował prezes PiS Jarosław Kaczyński. Polityk odniósł się w ten sposób do ogłoszonego niedawno przez premiera Donalda Tuska projektu "Tarcza Wschód". Lider Zjednoczonej Prawicy zaznaczył jednak, że w przypadku rządu o wiele więcej pada słów niż faktycznych czynów. Skrytykował także brak obecności przedstawicieli Rady Ministrów na ważnej uroczystości we Włoszech.

Jarosław Kaczyński
Jarosław Kaczyński
screen - Telewizja Republika

Prezes skomentował na wstępie brak obecności przedstawicieli rządzi we Włoszech na obchodach 80. rocznicy bitwy pod Monte Cassino. - Przy takiej okazji, takiej rocznicy - naprawdę - jest po prostu zlekceważenie tego - stwierdził.

"To ma znaczenie, bo społeczeństwo, które ma się bronić, ma walczyć musi mieć także ten "podkład" w sferze historyczno-moralnej, a obchody różnego rodzaju rocznic - ta Monte Cassino jest tutaj naprawdę bardzo istotna - to jest coś, co buduje właśnie tego rodzaju jakość moralną historyczną, czy historyczno-moralną i to jest naprawdę ważne, żeby pamiętać o takich rocznicach, żeby tego nie lekceważyć"

– powiedział.

Jego zdaniem, albo rząd zapomniał o uroczystościach, albo był to "gest całkowicie przemyślany". - To wtedy byłoby jeszcze dużo, dużo gorsze i czyniłoby wszelkiego rodzaju deklaracji, odnoszące się do obrony naszego państwa, naprawdę wysoce mało wiarygodnymi - ocenił.

Poparcie dla realnych czynów

Prezes PiS w imieniu całej Zjednoczonej Prawicy zadeklarował, że stawia ona "sprawy obrony, jako ten element, który ma charakter ponadpartyjny".

"My popieramy wszelkiego rodzaju wysiłki, czy nawet tylko deklaracje, odnoszące się do przyszłości, które padają ze strony naszych politycznych konkurentów, jeżeli chodzi o obronę naszych granic i obronę w ogóle. Na przykład sprawa umocnień na granicy polsko-białoruskiej no i - jak sądzę także i polsko-rosyjskiej, jeżeli chodzi o okręg królewiecki. To jest plan, który funkcjonował także za czasów naszego rządu, nie został jednak podjęty. Sądziliśmy, że będziemy mogli to realizować później, ale nawet gdyby tak nie było, nawet gdyby to było coś, co jest zupełnie nowym pomysłem, to my to popieramy po prostu. Uważamy, że tak, trzeba właśnie robić, że trzeba umacniać naszą granicę".

– zaznaczył.

Jego zdaniem, jeśli chodzi o wspomniane poparcie, które obejmuje umocnienie polskich Sił Zbrojnych i polskiego morale "mamy do czynienia z pełnym kłopotem". - Słów jest wiele, szczególnie w kampanii wyborczej, no a czynów mniej. Te czyny, to są sprawy dzisiaj bardzo proste, jest bardzo wiele przygotowanych kontraktów, które trzeba po prostu podpisać i zacząć realizować. No i z tym jest gorzej - ocenił.


 



Źródło: niezalezna.pl

#Jarosław Kaczyński #PiS