Prezes Kaczyński oddaje przywództwo w PiS? Sasin: Nie zmienia się lidera w trakcie takich wydarzeń
Namawiam i będę namawiał pana prezesa do tego, aby był dalej prezesem Prawa i Sprawiedliwości, dlatego, że jego przywództwo jest nam potrzebne - mówił dziś w Radiu Zet Jacek Sasin, pytany o medialne doniesienia ws. przekazania przywództwa w partii.
„Jarosław Kaczyński zapowiedział swoim współpracownikom odejście z funkcji prezesa Prawa i Sprawiedliwości oraz przekazanie władzy nad partią w ręce młodszego pokolenia. Zmiana przywództwa w PiS ma odbyć się w przyszłym roku, a nowego prezesa ugrupowania ma wybrać kongres wyborczy planowany na pierwszą połowę 2025 r.” - podaje onet.pl.
Na następców Kaczyńskiego portal typuje Mateusza Morawieckiego, Beatę Szydło, Mariusza Błaszczaka oraz Przemysława Czarnka.
O doniesienia portalu pytany był dziś w Radiu Zet były wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin.
- Obserwuję ze zdumieniem wysyp informacji o tych rzekomych planach odejścia prezesa Prawa i Sprawiedliwości jako przewodniczącego partii. Owszem - będzie kongres Prawa i Sprawiedliwości; ten termin jest znany, bo kończy się kadencja. Mniej więcej w połowie przyszłego roku taki kongres się odbędzie - przyznał.
Zapewnia, że „na nim pan prezes na pewno podda się weryfikacji, bo jesteśmy partią demokratyczną”. Zaznaczył, że „należy do tych polityków Prawa i Sprawiedliwości, którzy namawiają i będą namawiać pana prezesa do tego, aby był dalej prezesem Prawa i Sprawiedliwości, dlatego, że jego przywództwo jest nam potrzebne”.
Na pytanie, czy bez Kaczyńskiego PiS się rozpadnie, odparł:
„nie chcę formułować tak daleko idących tez. PiS jest partią mocno osiadłą na polskiej scenie politycznej. Jestem jednak przekonany, że nie zmienia się lidera w trakcie takich wydarzeń, jakich dziś jesteśmy świadkami. Jest zagrożona demokracja w Polsce, nasz dorobek ostatnich trzydziestu lat. Dziś wymiana lidera byłaby czymś nierozsądnym”.
- Dziś nie możemy zajmować się sprawami wewnętrznymi, sobą. Dziś musimy zatrzymać niszczące działania obecnie rządzących - podkreślił polityk.
Przekazał, że namawia „pana prezesa, aby nie odchodził”. - Jest nam potrzebny, jest potrzebny na polskiej scenie politycznej - dodał.
Dopytywany o chętnych do przejęcia schedy po Kaczyńskim, przyznał: „wszyscy, którzy noszą buławy w tornistrach, powinni sobie dać na wstrzymanie. Są pilniejsze sprawy, niż walka o przywództwo w partii”.
- Dziś liderem Prawa i Sprawiedliwości jest Jarosław Kaczyński i myślę, że tak będzie jeszcze przez lata
- zakończył.
Źródło: niezalezna.pl
