Głównym powodem zwołania Rady Krajowej są zbliżające się wybory wewnętrzne w partii. Jak poinformował sekretarz generalny ugrupowania Robert Sitnik, kończy się 3-letnia kadencja wszystkich organów statutowych, w tym obecnego kierownictwa Polski 2050. Marszałek Sejmu Szymon Hołownia zapowiedział na środowej konferencji prasowej, że podczas sobotniego posiedzenia zapadną "decyzje dotyczące bardzo wielu spraw związanych z przyszłością Polski 2050, również personalne".

Politycy ugrupowania będą także dyskutować o nowym programie partii i "nowym otwarciu" - przekazie, z którym Polska 2050 chce dotrzeć do wyborców w nadchodzącym sezonie politycznym. Sobotnie obrady odbywają się w szczególnie trudnym momencie dla Polski 2050. W jednym z ostatnich sondaży ugrupowanie uzyskało zaledwie 1 procent poparcia, co oznacza największy kryzys od momentu powstania partii.
Co dalej z Polską 2050? Hołownia przed dylematem
Jednym z najbardziej delikatnych tematów może okazać się przyszłość Szymona Hołowni na stanowisku marszałka Sejmu. Zgodnie z umową koalicyjną, lider Polski 2050 ma pełnić tę funkcję tylko do 13 listopada 2025 roku, kiedy to zastąpić go powinien współprzewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty.
Jednak wśród polityków Polski 2050 słychać głosy sugerujące, że rotacja może nie dojść do skutku. Sławomir Ćwik, choć nie jest delegatem na Radę Krajową, wyraził przekonanie, że Hołownia zachowa swoją funkcję marszałka. Taka decyzja mogłaby doprowadzić do poważnych napięć w koalicji rządzącej.
Z kolei inny z polityków partii nieoficjalnie wskazał, że "w sobotę nie poznamy nowego zarządu, ale dowiemy się najpewniej, co planuje Szymon Hołownia".