10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Weber udzielił wywiadu „Wyborczej”. A w nim: ataki na PiS oraz ingerowanie w polską politykę bezpieczeństwa

Manfred Weber, czyli niemiecki polityk, a zarazem partyjny (w PE) przyjaciel Donalda Tuska, udzielił wywiadu "Gazecie Wyborczej". Standardowo, jak w każdej jego wypowiedzi na temat naszego kraju, były ataki pod adresem poprzedniego rządu, teksty o propagandzie i narodowym egoizmie, jak i wprost wyrażona chęć... ingerowania w polską politykę bezpieczeństwa. I to szokuje najbardziej!

Manfred Weber i Donald Tusk
Manfred Weber i Donald Tusk
@Manfred Weber - twitter.com, niezalezna.pl

Już sam początek wywiadu - zarówno pytanie dziennikarza "GW", jak i odpowiedź Webera, miał na celu uderzenie w rząd Mateusza Morawieckiego, jak i samego byłego szefa rządu.

Weber zapytany o ostrzeżenia Morawieckiego przed "Grupą Webera", której celem jest zalanie Polski migrantami, odparł w niezwykle ofensywnym tonie: "Ten sposób argumentowania był niezwykle godny politowania. I bardzo się cieszę, że przeważająca większość Polek i Polaków – co było widać po rekordowej frekwencji – przejrzała tę propagandę i zagłosowała za inną Polską. Bo tego, co wygadywał Morawiecki, nie można było uznać za element politycznej debaty"

I jak stwierdził: "to była propaganda".

Na pytanie, czy poruszył tę kwestię z byłym premierem Polski, rzucił (wciąż atakując): "nie, bo byłem pewien, że jakakolwiek próba kontaktu z nim zostanie wykorzystana przez propagandę. Moje słowa zostałyby przekręcone, zafałszowane. Nie, na to nie zamierzałem się godzić. Dlatego postanowiłem wobec polityki tak niskich lotów nie reagować. I myślę, że to była dobra decyzja".

Zachwytów nie było końca...

Dalej były typowe dla niemieckich polityów "ochy i achy" pod adresem Donalda Tuska. W końcu Weber i Tusk wywodzą się z tego samego ugrupowania politycznego w Parlamencie Europejskim - EPL.

Weber stwierdził ponadto, że "odzyskanie zaufania przez Polskę przebiega błyskawicznie". Opowiedział o "sygnałach" z mediów publicznych w Polsce.

"Docierają do nas sygnały z polskich mediów publicznych, w których ludzie czują ulgę, że nie muszą już nadawać propagandy, tylko mogą zajmować się dziennikarstwem"

- powiedział lider EPL.

Berlin coraz śmielszy...

Okazuje się, że odkąd w Polsce rządy przejęła ekipa Tuska, Berlin pozwala sobie na coraz więcej. Mówiąc o wojnie na Ukrainie, konieczności dalszego wspierania Kijowa oraz... chęci wykorzystania potencjału Wojska Polskiego w ramach europejskiego systemu obronnego. 

"Myślę zresztą, że trzeba pójść dalej. Uważam za konieczne stworzenie europejskiego filaru obronnego, który uzupełniałby i wzmacniał NATO. Potrzebujemy silnych armii narodowych, takich jak Wojsko Polskie, z którego Polska może być dumna, ale też wspólnych europejskich jednostek"

– rzucił.

I właśnie ta część wywołała w politykach Prawa i Sprawiedliwości spore poruszenie. 

"Niemiecki polityk Manfred Weber w wywiadzie dla „Gazety Wyborczej” najpierw oburza się, że politycy PiS krytykowali go za mieszanie się do polskiej polityki, po czym w kolejnych słowach… miesza się do polskiej polityki" 

– pisze na Twitterze Beata Szydło, była premier RP.

I dodaje: "takiej Polski chcieli Niemcy - kraju, w którym będą mogli pouczać i dyktować swoje wizje, a potulni dziennikarze oraz politycy będą spijać słowa z ich ust - i wykonywać polecenia".

Do słów/planów Webera, odniósł się również Mariusz Błaszczak - szef MON w rządzie Mateusza Morawieckiego.

"Manfred Weber poza ingerowaniem w polską politykę wewnętrzną, ordynarnie lobbuje za niekorzystnym dla Polski planem europejskiej traczy antyrakietowej. Ostatnio dziewięć państw zrezygnowało z tego projektu, który promuje wyłącznie niemieckie rozwiązania"

– wskazał w Twitterowym wpisie.

I kontynuował: "system obrony powietrznej, który stworzyliśmy opiera się na produktach m. in. polskiej zbrojeniówki, a najważniejsze elementy już bronią polskiego nieba. Dołączenie do niemieckiej „europejskiej traczy antyrakietowej” znalazło się w 100 konkretach Platformy Obywatelskiej, a teraz Manfred Weber wyraźnie gani Donalda Tuska za opieszałość".

"Jeśli Polska wejdzie do tego projektu będzie to oznaczało straty dla naszej zbrojeniówki i cofnięcie nas o kilka lat w rozwoju systemu obrony przeciwlotniczej"

– ostrzega Błaszczak.

Oglądaj Telewizję Republika na żywo:

 

 



Źródło: niezalezna.pl, wyborcza.pl, twitter.com

#Manfred Weber #Polska #Parlament Europejski #Donald Tusk #bezprawie Tuska

Anna Zyzek