Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Sprawa Turowa nie jest rozwiązana. Minister Moskwa: „Chcemy jak najszybciej dojść do porozumienia”

Co z kopalnią w Turowie? To pytanie zadawane jest bardzo często. - Zarówno nasz rząd, jak i rząd czeski, wykonuje wszystkie działania, wykorzystuje wszystkie środki, żeby jak najszybciej dojść do porozumienia – zapewniła dziś minister klimatu i środowiska Anna Moskwa w odpowiedzi na pytanie o perspektywę porozumienia w sprawie kopalni Turów.

JerzyGorecki / CC0

Szefowa resortu klimatu nie wykluczyła, iż końcowe rozmowy dotyczące Turowa odbędą się na szczeblu premierów obu państw, zastrzegła jednak, że nie jest to jeszcze przesądzone.

"Jest to jedna z opcji, że ta końcówka rozmów będzie przeprowadzana przez premierów, natomiast nie jest to jeszcze przedmiotem ostatecznej decyzji. W zależności od potrzeb, zarówno mój zespół, jak i ja, nasz premier i premier czeski, są do dyspozycji, żeby użyć wszelkich możliwych środków i jak najszybciej ten spór rozwiązać”

– powiedziała dziennikarzom minister, pytana w Bieruniu (Śląskie) o postępy w polsko-czeskich rozmowach dotyczących Turowa.

W poniedziałek rzecznik czeskiego rządu Vaclav Smolka przekazał, że na środowym posiedzeniu gabinet zajmie się czeskim projektem umowy z polskim rządem w sprawie kopalni węgla brunatnego Turów.

Pytana o to w poniedziałek minister Moskwa potwierdziła, że środa jest tradycyjnym dniem posiedzeń czeskiego rządu, strona polska nie ma jednak informacji o programie obrad.

"Mogę potwierdzić – jest to też widoczne w rozmowach - że zarówno nasz rząd, jak i rząd czeski, wykonuje wszystkie działania, wykorzystuje wszystkie środki, żeby jak najszybciej dojść do porozumienia

– skomentowała minister.

Szefowa resortu klimatu i środowiska nie odniosła się do nieoficjalnych doniesień o tym, iż w projekcie polsko-czeskiego porozumienia sporna pozostaje kwota, jaką Czechy miałyby otrzymać za szkody spowodowane działalnością kopalni Turów.

Z wcześniejszych wypowiedzi czeskiej minister Anny Hubaczkovej wynika, iż Polska zgadza się na 40 mln euro, zaś Czesi oczekują 50 mln euro. Pytana o to minister Moskwa przypomniała, iż strony zobowiązały się do nieujawniania treści konsultacji i przebiegu rozmów aż do momentu podpisania porozumienia.

"Takie zobowiązanie złożyłam swojej czeskiej odpowiedniczce i chcę go dotrzymać”

– powiedziała minister.

"Jesteśmy w trakcie rozmów (…). Pani minister Anna Hubaczkova poinformowała, że przesłała swoją wersję umowy – ja to potwierdzam. Pracujemy teraz nad kolejnymi etapami – czy to będzie spotkanie osobiste, czy to będzie jakieś spotkanie online - to jeszcze ustalamy. W momencie, kiedy się porozumiemy, na pewno (…) wrócimy z komunikatem końcowym

– zapewniła Anna Moskwa.

W środę czeski rząd może także zdecydować, czy negocjacje polsko-czeskie będą kontynuowane na poziomie ministrów środowiska i klimatu, czy też rozmowy będą prowadzić premierzy obu krajów.

Sprawa kopalni Turów - "niekończąca się opowieść"

Polsko-czeskie rozmowy dotyczące kopalni węgla brunatnego Turów rozpoczęły się w czerwcu 2021 r. po tym, gdy strona czeska wniosła do TSUE skargę przeciwko Polsce w sprawie rozbudowy kopalni. Jednocześnie Praga domagała się wstrzymania wydobycia w kopalni, jako tzw. środka tymczasowego. Strona czeska uważa, że rozbudowa kopalni zagraża dostępowi mieszkańców czeskiego Liberca do wody; skarżą się oni także na hałas i pył związany z działalnością kopalni.

20 września 2021 r. TSUE nałożył na Polskę karę 500 tys. euro dziennie za niewdrożenie środka tymczasowego i niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni. Polski rząd deklaruje, że nie zamierza płacić kary. Opinia rzecznika generalnego Trybunału w sprawie polsko-czeskiego sporu dotyczącego Turowa ma zostać ogłoszona 3 lutego.

Czeski premier Petr Fiala zadeklarował w ubiegłym tygodniu, że zawarcie porozumienia z Polską będzie skutkować wycofaniem przez jego kraj skargi z TSUE.

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

az