W poniedziałek po południu w Kijowie rozpoczęło się spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentami Estonii, Litwy i Łotwy - Kersti Kaljulaid, Gitanasem Nausedą i Egilsem Levitsem. Głównym tematem rozmów jest presja migracyjna ze strony Białorusi.
Prezydenci spotykają się przy okazji odbywającego się w poniedziałek w stolicy Ukrainy inauguracyjnego szczytu Platformy Krymskiej.
Wspieramy się bezwarunkowo w naszych działaniach przeciwko tym nieszczęsnym działaniom hybrydowym reżimu Łukaszenki na naszych granicach. Tu nie tylko chodzi o granicę polską, tu chodzi również przede wszystkim o granicę Litwy, również Łotwy. Wszystkie te trzy państwa są ze sobą solidarne i prowadzimy jednakową politykę
- powiedział dziennikarzom przed tym spotkaniem szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Jakub Kumoch.
Polska, Litwa, Łotwa i Estonia jednomyślne w sprawie operacji hybrydowej reżimu Łukaszenki na granicach Polski i Litwy. To akcja przeciwko UE i NATO. Jednoznaczne tak dla twardej postawy wobec sztucznego kryzysu
- napisał Kumoch na Twitterze, załączając zdjęcie z trwającego spotkania.
W ubiegłą sobotę odbyła się wideokonferencja, zwołana z inicjatywy premiera Mateusza Morawieckiego; wzięli udział premierzy: Litwy - Ingrida Simonyte, Łotwy - Arturs Karins i Estonii - Kaja Kallas. Tematem była sytuacja na granicy z Białorusią, w tym spowodowana przez Białoruś napływem migrantów do Europy.
Pokłosiem tej konferencji było oświadczenie, w którym premierzy podkreślili, że bieżący kryzys na granicach z Białorusią został zaplanowany i systematycznie zorganizowany przez reżim Alaksandra Łukaszenki. Wezwali też władze białoruskie do zaprzestania działań prowadzących do eskalacji napięć.