Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Biały Dom i okolice

46. prezydent USA Joseph Biden podpisał w czasie pierwszych 100 dni urzędowania dużo więcej dekretów niż poprzednicy: dwa razy więcej niż Donald Trump i 2,5 razy więcej niż Barack Obama. Czy ilość przeszła w jakość? Niech to ocenią Amerykanie.

Na razie ponad 70 proc. z nich popiera działania Białego Domu w walce z COVID-19, w tym – uwaga! – blisko połowa wyborców republikanów. Wynikać to może z poparcia mediów dla Bidena, ale też w jakiejś mierze z szacunku dla demokracji jako takiej: na nowego prezydenta zagłosowała rekordowa liczba obywateli – ponad 80 mln. Biden ma więc silny mandat demokratyczny, ale niemal równie silny miał Trump (74 mln głosów, drugi wynik w historii), co akurat kwestionowali ci sami, którzy teraz pieją o wyborczym poparciu dla obecnego lokatora Białego Domu.

Poza tym bez zmian: Twitter całkiem oszalał, blokując konta tych, którzy przekazują tweety z zawieszonego konta Trumpa, a u republikanów toczy się walka między trumpistami a antytrumpistami. Reprezentująca tych drugich Liz Cheney straciła 13 maja stanowisko szefowej Konferencji Republikanów w Izbie Reprezentantów. Nas to tylko może cieszyć: zastąpi ją mająca polskie korzenie Elise Stefanik z Nowego Jorku.

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

#USA #polityka zagraniczna

Ryszard Czarnecki