Pod pomnikiem smoleńskim doszło dziś do prowokacji awanturników, którzy chcieli złożyć wieniec obrażający prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Pomnika broniły Kluby Gazety Polskiej.
Obserwuj nas w Google News. Kliknij w link i zaznacz gwiazdkę
Jak się okazało - to nie koniec kontrowersji. Policja w rejonie pomnika zatrzymała kierującego autem posła Antoniego Macierewicza.
To jest skutek tego, że obroniliśmy pomnik pana prezydenta Kaczyńskiego, tych którzy zamordowali Rosjanie. To jest efekt tego działania, przekazuję to panu i mediom. To coś skandalicznego, policjanci bronili tych zdrajców polskich, którzy upowszechniali atak na prezydenta Kaczyńskiego. To coś nieprawdopodobnego, to się nie zdarzało nigdy!
– powiedział Macierewicz, siedząc w samochodzie.
Czy to prowokacja na zlecenie Donalda Tuska? "Tak sądzę, trudno mi sobie wyobrazić, by policja mogła blokować posła zupełnie bezprawnie" - odpowiedział Macierewicz.
"Po zgłoszeniu od obywatela policjanci zatrzymali do kontroli byłego Ministra Obrony Narodowej. Poseł zasłonił się immunitetem, odmówił poddania się kontroli drogowej i badaniu trzeźwości. W związku z tym policjanci odstąpili od dalszych czynności i sporządzą właściwą dokumentację" - napisał rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński.
Po zgłoszeniu od obywatela policjanci zatrzymali do kontroli byłego Ministra Obrony Narodowej. Poseł zasłonił się immunitetem, odmówił poddania się kontroli drogowej i badaniu trzeźwości. W związku z tym policjanci odstąpili od dalszych czynności i sporządzą właściwą dokumentację
— Jacek Dobrzyński (@JacekDobrzynski) December 10, 2024