Magdeburg. Myślicie incydent? W Niemczech każdego dnia dochodzi do zbiorowego gwałtu - stwierdza europoseł Patryk Jaki. Wiceprezes PiS w zamieszczonym na platformie x.com nagraniu podsumował fatalną sytuację w Niemczech, do której doprowadziła promigracyjna polityka. Jaki nie ma wątpliwości, że rząd w Berlinie chce się teraz pozbyć problemu, a obecna władza w Polsce mu w tym pomoże.
W piątek wieczorem terrorysta wjechał w tłum ludzi na jarmarku bożonarodzeniowym w Magdeburgu. Podejrzany o to 50-letni mężczyzna, pochodzący z Arabii Saudyjskiej Taleb Abdul Dżawad, został zatrzymany. Według mediów to lekarz, który do Niemiec przybył w 2006 roku. Dziennikarz Tim Röhn podał, że Taleb otwarcie zamieszczał groźby na X, ale nie podjęto żadnych działań przeciwko terroryście.
W zdarzeniu zginęło pięć osób, w tym dziewięcioletnie dziecko. Około 200 innych zostało rannych.
Tragiczna zbrodnia ponownie wywołała gorącą dyskusję na temat migracji. Głos w niej zabrał m.in. europoseł Patryk Jaki. Wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości w niedzielnym nagraniu dobitnie podsumował, z czym - przez politykę rządu - teraz zmagają się nasi sąsiedzi.
"Niemcy napuszczali migrantów i gwałty tam stało się codziennością [...] po przyjęciu migrantów miało być super w całej Europie a teraz Niemcy po prostu odstawiają ich za naszą granicę a sami wprowadzili kontrolę na granicach, jakby Strefa Schengen przestała istnieć"
Zdaniem europosła, jest to charakterystyczne działanie dla rządu w Berlinie. - Najpierw zmusili wszystkich do przyjmowania migrantów, a teraz umywają rączki i problemy chcą wypchać do tych, którzy wcale nie chcieli a zostali zmuszeni przez biurokrację europejską czy Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej - podkreślił.
"Niedawno przewodnicząca niemieckich Zielonych Ricarda Lang, jedna z największych zwolenniczek migrantów, która publicznie popierała przyznawanie im obywatelstwa i tak dalej, bała się iść do parku w centrum Berlina i zażądała jego zamknięcia"
Polityk podał też szokujące liczby. - Każdego dnia w Niemczech co najmniej jedna osoba pada ofiarą zbiorowego gwałtu. Cały czas dochodzi do innych przestępstw seksualnych. Łącznie odnotowano ich w zeszłym roku niemal 12 tysięcy. Kobiety są przerażone - zaznaczył. I dalej:
"W Bremie liczba gwałtów wzrosła ponad dwukrotnie, a w Nadrenii Północnej Westfalii o 40 procent i to są efekty "Refuges Welcome".
Jaki podał też, ile Niemcy wydają na skutki migracji. Według przekazanych przez niego danych z tamtejszego ministerstwa finansów, opieka nad migrantami i zwalczanie przyczyn migracji kosztowała niemiecki budżet 48,2 miliarda euro. - To jest jednak szok - skomentował.
"To prawie tyle, ile Niemcy wydają na całą obronę narodową i to jest - no nie uwierzycie - to jest 1/6 wszystkich dochodów polskiego państwa. 1/6 naszego budżetu. Tyle kosztuje radzenie sobie z imigrantami w Niemczech"
Zdaniem polityka, "dlatego po prostu po cichu [Niemcy] wywożą nam tych migrantów na nasze parkingi i po to rząd Tuska przyjął oficjalny, już rządowy, projekt budowy 49 centrów integracji cudzoziemców, więc prawie w każdym miejscu w Polsce".
"Prześlijcie to szczególnie paniom, które tak ochoczo poszły na nich głosować. Czy aby na pewno głosowały za tym"
Magdeburg. Myślicie incydent? W Niemczech każdego dnia dochodzi do zbiorowego gwałtu❗️
— Patryk Jaki (@PatrykJaki) December 22, 2024
A ekipa Tuska właśnie buduje 49 ośrodków dla imigrantów w całym kraju 👇 pic.twitter.com/ZCqCRbHpp9