Na antenie Polsat News Terlecki był pytany o "ostry konflikt" ze Zbigniewem Ziobrą ws. projektu nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym i to, czy PiS obawia się, że Solidarna Polska zagłosuje przeciwko ostatecznemu projektowi. Terlecki odparł, że "trudno sobie wyobrazić taką sytuację". "Jednak Solidarna Polska powinna bezwzględnie wpierać większość, która jest zbudowana wokół rządu" - zaznaczył.
Na pytanie, że "może jest ten czas, aby odciąć tę grupę, która się wam niepodobna, która bruździ i która powoduje, że de facto nie mamy w Polsce miliardów z Unii Europejskiej", wicemarszałek Sejmu i szef klubu PiS odparł: "nie chcemy tego robić".
- Chcemy utrzymać jedność Zjednoczonej Prawicy, chcemy przekonać naszych koalicjantów, żeby współpracowali z rządem i większością naszą klubową
- zaznaczył.
"Jak się to nie uda, to oczywiście będziemy się rozchodzić, ale wciąż mam nadzieję, że to się uda" - zastrzegł Terlecki.
Dopytywany, czy to może oznaczać wcześniejsze wybory, wicemarszałek Sejmu zaznaczył, że "wtedy może to oznaczać wcześniejsze wybory". Pytany z kolei o to, kiedy mogłyby się one odbyć, Terlecki podkreślił, że "to jest bardzo zły moment na to, aby przeprowadzać wybory".
- Toczy się wojna, trzeba by starać się ten termin odwlec jak najdalej
- dodał.